Zgadzam się z twoją recenzją ! Wreśćie jakaś opinia zgodna z prawdą !!!

:-)

A co myślisz o sequelu ,,Olimpu w ogniu ,, ? 4 marca wejdzie na ekrany kin ,,Londyn w ogniu ,, .Czego możemy się spodziewać ? Jak przewidujesz ? Widziałeś zwiastuny ,spoty itp : http://www.youtube.com/watch?v=yv6O747x1r8

I jeszcze to : http://www.youtube.com/watch?v=YSm9rQnCFGQ

Spodziewam się niestety klapy. I to monstrualnej.
To film na który, bez względu na efekt końcowy, nikt nie czeka. Ja też.
A to z tej racji, że taki film jak "Olimp..." nie może mieć kontynuacji, bo pomysł, by znów ten sam prezydent i ten sam ochroniarz znaleźli się pod ostrzałem wydaje się zgoła absurdalny. Niedorzeczny. To zbyt duży przypadek. Oczywiście mogę się mylić.

No ale ,,Szklana Pułapka ,, miała kontynuacje ,Bruno w 2 cześci znowu znalazł się w nieodpowiednim czasie i nie opowiednim miejscu .

To prawda, ale tylko do pewnego stopnia.
John McClane wykonuje zawód podwyższonego ryzyka tj. policjant, i gdy dochodzi do jakiegoś incydentu (tu akt terroru) to on z racji wykonywanego zawodu musi wziąc w tym udział, musi się temu przeciwstawić.

Tymczasem tu sytuacja jest odwrotna. Prezydent i jego sztab unika sytuacji zagrożenia. Prezydent nie chce brać w nich udziału. I ten przypadek, że ten sam prezydent znów staje się ofiarą ataku terrorystycznego jest już ciężki do uwierzenia (i zniesienia).
Bo to jak bohater "Uprowadzonej". Pierwsza częśc była znakomita dlatego, że w gruncie rzeczy prawdopodobna. Każde kolejne, bez względu na poziom realizacyjny, nie mogły już za takie uchodzić, bo zbieg okoliczności był zbyt duży. No, bo co? Wszyscy terroryści się uparli właśnie na niego i jego rodzinę? I tylko ich chcą uprowadzać? Bez sensu.
I tak właśnie jest z "Londynem w ogniu".

Aha ,teraz rozumiem .Dzięki za wyjaśnienie .

Widocznie Christopher Nolan doszedł do słusznego wniosku, że człowiek to nie worek wypełniony krwią. Przywołany przez Ciebie Ridley Scott był innego zdania i krew w jego filmach leje się strumieniami od każdego postrzału i draśnięcia. Scott najwyraźniej nigdy nie widział człowieka postrzelonego kulą czy też całą serią. Obecnie w dobie internetu jest bardzo łatwo o taki nie spreparowany fikcją widok. Zapewniam, że życie przypomina bardziej strzelaninę Nolana niż Scotta. Leci kula, wchodzi w ciało, człowiek pada, nie tyle od impetu kuli co z bólu, zaskoczenia czy porażenia nerwów. I tyle. Nie widać krwi. Krew sączy się z rany w swoim nieśpiesznym tempie i pojawia się później. Od brutalnych scen realizmu nie przybędzie. To na prawdę kiepski film w niczym nie przypominający stylu z "Dnia próby". Ale zgadzam się z jednym, to porządnie zrobiony film. Początek fatalny, zakończenie jeszcze gorsze, ale środkowa część - znakomite mordobicie, strzelaniny, dają mocnego kopa. Zdecydowanie dla dorosłych.

Myślę, że brak krwi u Nolana podyktowany jest li wyłącznie kompromisem reżysera ze studiem, że skoro robi film dla dzieci, to krwi być nie może i tyle. Żadnej szczególnej filozofii bym tu nie dorabiał. Nie chodzi o to, że chcę krwi, chodzi o to, że skoro strzał pada, to należy pokazać, że kula dziurawi ciało, ot tyle, a nie bawić się z widzem w zabawy widzę-nie widzę. Słynna już, z niewiadomego dla mnie powodu, scena z ołówkiem w "Mrocznym Rycerzu" jest dla mnie rażącym przykładem tchórzostwa, asekuranctwa i konformizmu Nolana.
Fuqua nie pęka.

Zgadzam się film trzyma w napięciu... z przykrością stwierdzam że obgryzłam wszystkie paznokcie z tego stresu haha :D

Dokładnie. Zgadzam się z założycielem tematu. Podobała mi się właśnie ta surowość filmu. Jest krew, główny bohater bezlitośnie zabija wszystkich terrorystów nie patyczkując się z tym czy to facet czy babka. do tego masa bluzgów w dialogach. To jest kino akcji jak zza dobrych dawnych lat.

Zobacz jak wygląda prawdziwe morderstwo tego typu i dopiero potem się zastanów czy rzeczywiście to co jest w tym filmie to "realizm".
np to:
https://www.liveleak.com/view?t=uQqO7_1525646907 czy to https://www.liveleak.com/view?t=C5k9d_1526428821

Ponadto ludzie po postrzeleniu z Vulcan'u powinni być rozerwani na strzępy (mówię o działku które jest na wyposażeniu AC130 https://pl.wikipedia.org/wiki/Lockheed_AC-130#Uzbrojenie )

https://www.youtube.com/watch?v=lBYtjY07WXg

Zgadzam się z autorem. Nie znam się na to jak dokładnie, fizycznie leci krew przy strzale z jakiego rodzaju broni itp. Raz w życiu widziałem na internecie film gdzie podżynane jest człowiekowi gardło i jak umiera. Wolałbym chyba tego nie widzieć. Oglądając ten film scena mi się przypomniała ze szczegółami. Części z nożem nagrane były naprawdę dobrze i realistycznie.

Michael Dudikoff grał w tym filmie teraz zobaczyłem lol