Omen

The Omen
2006
6,1 42 tys. ocen
6,1 10 1 41652
4,6 8 krytyków
Omen
powrót do forum filmu Omen

Film ogólnjie dobry, miejscami straszny miejscami można go uznać za zabawny ["Patrz na mnie Damien! To dla ciebie"... Heh! Już wiem co chcę na urodziny!]
Tak tylko sobie myślę... Czy Papież który się pojawia w filmie miał być Janem Paweł II i czy jego śmierć ukazana na końcu miała być nawiązaniem do autentycznej śmierci Jana Pawła II?

ocenił(a) film na 7
ggk___

Najpierw był to Jan Paweł II, a po pięciu latach (bo po takim okresie czasu ma miejsce właściwa akcja) to już Benedykt XVI. Nie wiem w takim razie, o co chodzi z tą śmiercią.

Shiloh

Ja to rozumiem przez to ze nawiazuje to do biblii w pewnym sensie.
Kiedy zlo wygrywa , przegrywa dobro czyli w momencie kiedy damiane nie zostal zabity to dobro zaczelo wymierac.
Nie wiem czy dobrze mysle ale chyba bylo to nawiazanie do ostatniej zwrotki gdzie miala nastapic walka pomiedzy dobrem a zlem , a Robert zostal zabity przez swojego blizniego zastanawiam sie kto nim byl czy to nie byl straznik Kate w szpitalu.

kalion

ej, hola, a czy to nie było przypadkiem tak, że sekwencje z papieżem zostały nakręcone kiedy jeszcze jan paweł żył/nie było jeszcze nowego papieża?

bialys

Prawdopodobnie. W każdym razie było to kręcone przed ostatnią konklawe bo papież w tym filmie to ewidentnie Jan Paweł a nie Benedykt...
Nawiązali do WTC (który film teraz nie nawiązuje?) i do Tsunami, to czemu nie do śmierci papieża?

ocenił(a) film na 5
ggk___

Sorry ale przecież nie jest wprost powiedziane, że Papież w filmie umiera... Owszem leży w łóżku i upada mu kielich z winem, może dla niektórych to było oczywiste, że umiera ale dla mnie nie. Może poprostu dowiedział się, że Damien przeżył i słabo mu się zrobiło. Nie wiem... ale może to zbyt daleko idące wnioski... Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Agucha

Aha i jeszcze jedno - według mnie to czy "miał to być" Benedykt czy Jan Paweł II nie ma znaczenia. To był poprostu Papież i już (tak jak prazydent nie był z pewnością Bushem - nawet od tyłu nie był podobny)...

Agucha

Moi drodzy, to była symboliczna scena - Papież (namiestnik Chrystusa w kościele katolickim) kontra Damien (dziecko diabła). Nie jest powiedziane czy jest to Jan Paweł II czy Benedykt XVI czy jeszcze jakiś inny papież po nim. Każdy Papież to następca Piotra, tego któremu Chrystus powierzył pieczę nad Kościołem. Jedynie przeraża mnie fakt końca filmu - zło zwycięża w pewnym sensie...

Frank

A czemu nie? Po tych wszystkic radosnych happy-endach to dosyć orginalne i fajne zakończenie. Niech sobie raz wygra! To tylko film...
A po za tym o ile dobrze pamiętam idealnie kończy się pierwszy Omen a później były jeszcze dwie części...

Mimo wszystko Ja odebrałem to zakończenie jako aluzje do śmierci Jana Pawła II, ale każdy mógł to odebrać innaczej...

ocenił(a) film na 7
ggk___

Problem polega na tym, że chodzi o Jana Pawła I - nagłą śmierć otrutego papieża księżyca, która będzie znakiem narodzin Antychrysta. Tyle proroctw. A skoro twórcy filmu postanowili uwspółcześnić film, sytuacja się zagmatwała i nie wiedziano jak z niej wybrnąć.

ocenił(a) film na 5
ggk___

Dokładnie - zło zwycięża bo.. niestety nigdy go do końca nie pokonamy. Przypominam sobie od razu inny film: "W sieci zła" w którym to główny bohater "omal" nie pokonał demona Azazela... No cóż - zło ma to do siebie, że zawsze jakoś przetrwa. Pozdrawiam