tak, moglam sie tego spodziewac - w dzisiejszych czasach malo juz dobrych horrorow/thrillerow. "Omen" jest tego najlepszym przykladem.
W calym filmie strasznych (choc lepszym slowem byloby tu 'zaskakujacych') momentow bylo tylko kilka.
Gra aktorska byla moim zdaniem beznadziejna. Podobal mis ie tylko Damien, ktory w swoim wzroku mial cos szatanskiego ;) natomiast jego rodzice - Julia Stiles i... nie pamietam jak nazywa sie ten aktor - byli tragiczni. sztuczni do granic wytrzymalosci...
niektore sceny byly wrecz 'wymuszone' i cholernie przewidywalne. myslalam, ze umre ze smiechu podczas sceny, gdy damien jechal na hulajnodze, a jego matka 5 minut podlewala jednego kwiatka. kazdy widz domyslil sie chyba, ze szatan ma zamiar ja zrzucic i zabic... o ludzie, co za beznadzieja.
jedyne co podobalo mis ie w filmie - to chyba sceneria. dom w ktorym mieszkali byl dosc przerazajacy = wszedzie bialo i czerwono. najgorsza byla lazienka ;) jak kostnica.
chcialabym zobaczyc oryginalna wersje filmu - mam nadzieje, ze jest o wiele lepsza.