Zdecydowanie jeden z moich ulubionych. :)
Historia kojarzy mi się trochę z moim życiem, może dlatego tak mi się podoba.
Jak na bollywood to film nietypowy...momentami wyciszony, bardzo inteligentnie prowadzona fabuła, świetna intryga ( coś mi się wydaje, że S.A.Khan jest lepszy jako bohater negatywny! ), dobre aktorstwo...mówię tu szczególnie o Kareenia, wspomnianym wcześnie Saifie, Ajayu Devganie i Konkonie Sen Sharmie (mimo że nie jest bohaterką pierwszoplanową)... piękna Bipasha Basu ( nawet przepiękna!)...
Niektóre sceny są magiczne, np. kiedy Omkara śpiewa martwej Dolly piosenkę w nadziei, że okaże się, że cała ta masakra, która się rozegrała była tylko sennym koszmarem a może był on już tak zgorzkniały i popadł w obłęd.
Piękna kolorystyka filmu i ujęcia na plus!
Muzyka na plus!
Polecam :)