wrocilem wlasnie z kina i co....stracony czas. Film praktycznie zrobiony pod Farrella, gdzie znalazl sie naprawde dobrze. Super brzmial jego irlandzki angielski chociaz nie byla az tak wyrazny. Alicja - tlo a raczej gorzej. Lubie dziewczyne, ale tutaj zagrala slabiutko. W tym filmie jedyne co mozna ocenic to gre aktorska bo fabula jest cieniutka. Szedlem do kina nie czytajac ani nie ogladajac trailera wiec bylem dziewiczo nieswiadomy. Wiec, moje odczucia. Spodziewalem sie filmu fantasy - blad. Niestety, ale rola Alicji jako syreny z wyraznie brzmiacym rrrrrrrrrrr nie pozostawia zludzen, ze syreny raczej nie mowia takim angielskim. A szkoda. Naprawde podobal mi sie Farrell - byl niezly jako fisherman ale moze odrobine za bardzo ... lalusiowaty jak na twardziela rybaka bylego alkoholika. Juz lepiej wypadl ten rudy konkubent jego bylej. Co do historii...nie zdradze aby nie psuc (watpliwej) przyjemnosci zaskoczenia, ale fabula po prostu glupia. Alicja ma swoja role i juz. Ciekawe ze rola tytulowa ale jej nazwisko pojawilo sie dopiero na koncu. Poczatek to tylko Farrell - no w sumie gwiazda. Film wybitnie nie kinowy. Strata czasu.
Historia jest O Rybaku i JEGO corce oraz jak Ondine wlpynela na bieg wydarzen w JEGO zyciu, wiec logicznie glowna postacia bedzie rybak, co wcale nie znaczy ze jest napisana pod farrela. Ondine nie pozostaje w cieniu, pojawia sie w pierwszej minucie filmu i przez caly jego ciag nie znika z naszych mysli. Jej postac nie jest oczywista dzieki czemu pozostaje tajemniecza i magiczna.
Piszerz ze syrena nie jest wiarygodna bo mowi z wyraznie brzmiacym rrrrrrrr i ze syreny raczej nie mowia takim angielskim, wiec powiedz jakim angielskim mowia syreny? haha Na koniec filmu dowiadujesz sie dlaczego miala taki a nie inny akcent.
Alicja jako Ondine swietnie wypadla. Ala jest zdolna, piekna niezwykle seksowna kobieta i wlasnie dlatego dostala ta role. Ma w sobie cos erotycznego co widac na ekranie a taka miala byc ondine. seksowna i tajemnicza.
Ja polecam!
odnośnie wyraźnie brzmiącego rrrrrrrrr ;p
posłuchaj
http://www.youtube.com/watch?v=CJ1wW4h9ZGM
no, fakt, widocznie dla potrzeb filmu wymuszala w sobie te rrrrrrrrrrr, bo generalnie na zywo lepiej mowi po angielsku niz w filmie. Ma to sens jesli sie obejrzy film do konca, wtedy mozna zrouzumiec to rrrrrrr. Z drugiej strony ja nie neguje jej zdolnosci aktorskich czy wokalnych, bo dziewczyna jest utalentowana. Jednak w tym filmie byla przycmiona przez Farrella, a poza tym osobiscie nie podobala mi sie jej rola jak rowniez caly film. Film po prostu nudny.