Film jak każdy inny. Facet poznaje dziewczynę w sieci, zakochuje się w niej, mają jakieś tam drobne kłopoty, ale i tak wszystko się układa i żyją długo i szczęśliwie.
Prawie jak recenzja "Samotności w sieci", tylko tam zabrakło happy endu.
A ja powiem tylko jedno: NUDA!