Patrząc na niektóre komentarze odnoszę wrażenie, że na siłę chcecie skrytykować ten film, tylko dlatego, że jest tam Alicja, tak na przekór, po złości. No i po co to? Film może nie był porywający i pełen akcji, ale właśnie taki jego urok :) Ciekawy, mogę zaryzykować i powiedzieć nawet, że oryginalny. Mi najbardziej spodobało się w nim to, że pomimo baśniowej otoczki pozostał jednak bardzo realistyczny, brawa za to. Przez całość przewijała się tajemnica Ondine, wszystkie te jakby niedokończone wypowiedzi, niedopowiedziane słowa i nie-niezaprzeczanie... Dla mnie rewelacja :) Szkoda tylko, że po zmianie filmweba, nie mogę oceniać ;(
Obejrzałam ten film ponieważ byłam ciekawa dlaczego wszyscy tak źle go oceniają i milo się zaskoczyłam. Widziałam wiele beznadziejnych, a takze fajnych filmów a "Ondine" bardzo mi sie podobało Załamal mnie tylko moment kiedy Syracusie znowu zaczal pić, ale film moim zdaniem wart obejrzenia :)
Racja, ten film nie był wcale zły, a nawet mi się podobał:) Nie wiem co dało taki efekt, ale film miał specyficzny, fajny klimat. Świetnie oddana była też specyfika małego, rybackiego miasteczka, gdzie ludzie obracają się tylko w swoim towarzystwie, a każdy obcy jest podejrzany. Film mówiący o nadziei i układaniu życia od nowa. Poza tym byłam przez cały film ciekawa czy rzeczywiście główna bohaterka ma być tą selkie czy tylko tak udaje przed chorym dzieckiem;)