Na wstępie poinformuję, że nie jestem jakąś fajną One Direction, nie słucham radia, więc z tego filmu
znałam tylko dwie piosenki.
Film obejrzałam do końca, były śmieszne momenty, zdarzyło się nawet, że posmutniałam. Piosenki
nawet wpadają w ucho, ale też nie są jakieś rewelacyjne.
Jako film biograficzny był dobrze ukazany, nie mam o co się przyczepić.
Moim zdaniem za krótką mają historię by tworzyć o nich film, ale daje mocne 6/10