Wszedłem tu tylko dla tego by pośmiać się z hajtów (na 90 % wiedziałem że tak będzie)
One direction to pedały itp
Prawda jest taka że mają talent jak przeciętni piosenkarze (Jepsen,Ketty Perry,i inni)
Robią muzykę jak każda gwiazda popu. A większoć tu hajtujących obraża tylko dla tego że w
młodym wieku coś osiągneli. I nie mają,fryzur jak szary Kowalski,co dziwne coraz więcej ludzi
chce mieć fryzury jak oni.Mieszkam na patologicznej ulicy i wiem coś o nienawiści do JB i 1D
W temacie odwołujesz się do oceny filmu. Owszem, jest ona skandaliczna. Ten film to gniot. Na największym serwisie filmowym na świecie (imdb) ten syf ma ocenę 3,1/10 (przy kilkanaście razy większej liczbie głosów niż tu) - trochę bardziej adekwatną, choć nadal zawyżoną przez psychofanki. Wiesz co jest gorsze od hejtów? Dawanie filmowi 10/10 tylko dlatego, że jest o zespole, który lubisz. Z resztą widać, że konto założone dzisiaj, a to twoja jedyna ocena, więc najprawdopodobniej multikonto, żeby podbić ocenę albo tak cię bolą te hejty, że aż założyłeś konto ("pośmiać się", jakiż to jest typowy tekst, gdybyś się z tego śmiał naprawdę to miałbyś wyj*bane i nie pisałbyś tego postu). "Hejtujesz ich bo coś osiągnęli" - kolejny typowy tekst używany przez każdego psychofana one erection. Jest wielu ludzi, którzy w wieku młodszym od nich osiągnęli o wieeele więcej, a jakoś ich nikt nie hejtuje (a wręcz przeciwnie). I jak teraz obronisz swoją tezę butthurcie?
Tak się składa, że hejt sypie się na każdego kto choć trochę wychyli się ponad przeciętność.
Nice try, niestety nie jest to prawdą. Owszem, wszędzie gdzie sukces jest i zazdrość niektórych, ale w tym przypadku chodzi o coś zupełnie innego.
Cały czas nie mogę ogarnąć, jak można nie wiedzieć, o co w tym chodzi. Myślisz że sam hejt na jakiś zespół, którego fanki mają średnio 12 lat, sprawiałby komukolwiek przyjemność? Myślisz też, że hejterzy one erection hejtują każdą muzykę, której nie lubią albo każdego kto osiągnął sukces? Otóż nie. Chodzi o to, że fanki tego zespołu są w większości niezbyt rozgarnięte i "too easily offended". Czyni je to idealnym materiałem do wywoływania bólu dupy, którego czytanie bywa nieraz lepszą komedią niż te, które oceniamy na Filmwebie. ;)
Czym innym jest hejtowanie na fanki, czym innym na sam zespół czy też na film o nim.
Powiem tak większość ludzi dało 1 nie oglądając filmu (tylko dla tego ponieważ nie lubią 1 D)
i to właśnie nie lubie. Nie wiem co jest większą dzieciniadą dać 1 ponieważ nie lubie zespołu
czy to że 10-19 latka ma idola.Nie jestem fanem 1 D ale oceniłem film ponieważ zasługuje na to 5
czy 6 jako film (Dokument o One Direction).Film był ciekawszy od nie 1 Polskiej komedii.
10-19 latka? Trochę śmieszny zakres. Tobie daję max 14 (chociaż zdania składasz jakbyś miał nie więcej niż 10). A skoro dajesz ocenę 10, choć sam przyznajesz, że film zasługuje na 5 czy 6 to widać jakim jesteś hipokrytą i powinieneś zamilczeć w kwestii oceniania. I nie mów, że nie jesteś fanem, bo ten film z obiektywnego punktu widzenia (osoby, która jest neutralna co do tego zespołu) jest po prostu słaby i nie zasługuje nawet na to wspomniane przez ciebie 5, a ty go bronisz co najmniej jakbyś był jego twórcą. ;)
Jedno pytanko (nie odnośnie filmu): czemu wszyscy tak hejtujecie to One Direction? Powiem tak: też ich nie lubię, ale to nie jest powód, żeby wyśmiewać i obrażać innych. Jeden lubi metal, inny 1D, a jeszcze inny muzykę klasyczną. I co? I guzik! Niech sobie lubią, mają prawo. Skoro komuś się podoba taka muzyka, to nie jest powód, żeby od razu rzucać się z na niego z pazurami.
Nie lubię ich muzyki, ale osiągnęli coś na skalę światową - to już powód, żeby mieć do nich szacunek, tak jak do drugiego człowieka. Założyli zespół, śpiewają i niech sobie śpiewają, a hejterzy niech dadzą żyć im, sobie i innym.
Amen.