Moglem wczesniej przeczytac, ze film jest na podstawie gry - moja wina i ignorancja, wiec spodziewajac sie mieszanki gore, czarnego humoru i tandety (jak w Tokyo Gore Police), postanowilem obejzec i to dzielo. Bylo to wielkim bledem, bo film jest strasznie slaby. Najgorzej chyba wypadaja efekty CGI w trakcie scen akcji - jakies blyski, ognie, podskoki - lubie podobne klimaty, ale to oglada sie bardzo ciezko. W dodatku dochodzi ogromny patos i tkliwa muzyczka, co jest z reszta typowe w japonskich filmach, ale tutaj wyszlo to poza skale. Na komputerowe efekty pieniadze byly, ale na kostiumy czy porzadne ujecia juz nie - calosc byla krecona chyba roznymi kamerami, bo widac az nawet za bardzo, ze czasami jakosc ujec jest gorsza jakby krecic jakims iPhone 5s. Odradzam zdecydowanie - ani tu gore, ani horroru, ani dramat - jedna, wielka, meczaca kupa