Kolejny z serii horrorów o ciemnościach i kolejna mało udana produkcja. "They" jako żywo przypomina nakręcony niemal w tym samym czasie "Darkness Falls". Znów mamy dziecięce traumy, które po latach odżywają, by okazać się ucieleśnionymi potworami. Znów mamy pseudopsychologiczny bełkot, który może zrobić wrażenie tylko na największych ignorantach. Film, ze względu na wykorzystaną symbolikę, może zainteresować jedynie jungistów. W gruncie rzeczy są to bowiem popłuczyny po "Koszmarze z ulicy Wiązów".
Obejrzałem bez satysfakcji.
Popłuczyny po ,, Koszmarze z ulicy Wiązów"??!! Czepiasz się klasyki horroru, z którą ten film nie ma zbyt dużo wspólenego, bo jakbyś dokładnie oglądał wiedziałbyś, że Freddy atakował nawet przy świetle i bądź co bądź był człowiekiem, a porównywanie filmów to nie najlepsza metoda oceny, tak jakby porównywać Władcę pierścienie do Lochów i smoków. Totalny absurd, A ONI to bardzo dobry film.