mnie film bardzo się spodobał. przekonuje, że zarówno starość, jak i ciążą (nieczęsto podejmowany temat, szczególnie w naszym rodzimym kinie) mogą być wartościowym i pięknym okresem w życiu. ale to i tak tylko pierwsze spostrzeżenie - głębiej się jeszcze nie zastanowiłam.
poza tym bardzo mnie cieszy, że wreszcie zaczęli się w polsce pokazywać ludzie młodzi, którzy dodatkowo dają szansę "niechcianym", czyli żadko pojawiającym się w ciekawych rolach, kobietom.
acha, denerwowały mnie momenty zupełnej ciszy, ale za to jeśli już pojawiła się muzyka była pożądna.