Zdecydowanie nr 1 spośród wszystkich horrorów, które miałem okazje obejrzeć. TEN KLIMAT. Na drugim miejscu dałbym 'Fourth Kind', a na trzecim 'The Conjuring'.
Klasa film, mocno kojarzy mi się z 'Szóstym zmysłem' - zresztą premiery tych filmów dzieli miesiąc (dzieło Shyamalana wyszło wcześniej, jednak fakt, że powstawały niemal równocześnie, prawdopodobnie bez dzielenia się informacjami przez reżyserów, jest niesamowity). Jeżeli chodzi o takie klimaty, 'paranormalne' + 'opętanie' to polecam zapomnianą perełkę, 'Byt' (The entity) z 1982. Można powiedzieć, że to podstawa dla wszelkich Conjuring'ów :)