sprawny thriller, ale nie rozumiem nominacji do Oscarów, szczególnie jeśli chodzi o Arkina, na ekranie mignął może z 5 minut. i też nie było to nic szczególnego, ot zabawna rólka, znacznie lepszy był Cranston, świetnie zagrał czy już sam Affleck (ale to już 1-plan); jedynie na nominację zasłużył (i jak dotąd dla mnie faworyt) Alexandre Desplat za muzykę; co do samego filmu nieźle zrealizowany, scenariusz dobry, historia świetna, w napięciu trzymał, szczególnie ostatnie 30-40 min.
Moja ocena: 7/10
Mi się film bardzo podobał, aczkolwiek mam dokładnie te same odczucia co do Oskarów. Arkin naprawdę miał małą rolę nawet jak na postać drugo-planową. Z całym szacunkiem dla niego, ewidentnie nie zasłużył na nominację. Faktycznie muzyka jest świetna, w sumie bardziej mi podobała się niż w jakimkolwiek innym filmie (nie pamiętam, co tam jest nominowane), więc przynajmniej nominacja powinna być.
A końcówka to masakrycznie emocjonująca, jak jeszcze samochód podwożący do samolotu nie chciał odpalić to myślałem, że skonam na zawał.