PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=614165}
7,3 142 tys. ocen
7,3 10 1 142158
7,2 65 krytyków
Operacja Argo
powrót do forum filmu Operacja Argo

Ciekawy temat i realizacja. Warto obejrzeć mimo, że zbytnio proamerykański i mało obiektywny.

użytkownik usunięty
ktb

Nie oczekujmy, że USA zrobi film o swoich zakładnikach i będą kreować swoich przeciwników. To nie Polska, która boi się zrobić filmu na faktach o Niemcach czy Rosjanach, którzy nas męczyli i zabijali. Tak jak Katyń sprawa wyszła na jaw kto nas zabijał a nasi ni hu nie pokażą bo by się narazili.. Oglądnij sobie film Irański zobaczysz jak tam oni się kreują a jak źli są obcokrajowcy.. Każdy kraj powinien kreować siebie a nie przeciwnika jeśli chce się być mocnym krajem...

Akurat jeśli chodzi o filmy obrazujące szkody jakie wyrządzili Polakom okupanci sowieccy czy hitlerowcy to nakręcono ich sporo - "Róża", "Obława", "Tajemnica Westerplatte", "Katyń", "Syberiada Polska" to tylko kilka tytułów jakie pojawiły się w ostatnich latach. Co innego jeśli nie mają wystarczającej siły przebicia na zagraniczne ekrany.
Aha i Polacy w przeciwieństwie do Amerykanów potrafią zrobić film o mrocznych i niezbyt chwalebnych sytuacjach w historii jak choćby Poklosie.

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
ktb

Może i tak ale to dopiero ostatnio się przełamano z takimi filmami bo jak widzisz wszystkie tytuły to ostatnie 3 lata pomijając "Katyń" który jest zrobiony tak ostrożnie, że żal patrzyć. USA też potrafi pokazać swoich od złej strony np taki "Pluton" czy obecny kandydat do Oskara "Wróg nr jeden" albo "Jarhed" tam jawnie ukazana jest kpina wojskowa.... Źle może się określiłem chodziło mi o to by dać spokój z krytyką USA i ich bohaterom... Jeśli robimy film o człowieku, który czegoś dokonał pokazujemy go chwalebnie, prawda?... Popieuszko też został pokazany jako wcielenie dobra i odwagi a czy tak było do końca to już druga sprawa....Każdy kraj ma swoich bohaterów i swoją historię a filmy tworzone są by jak najlepiej ukazać swoje dokonania (są wyjątki ale rzadko). Azja też kręci filmy o swoich walczakach i zależy, z którego rejony czy Chin, Korei czy Japonii tak pokażą krzywdę jednych na drugich...

ktb

Może i jest mało obiektywny ale juz wole takie podejscie do tematu niz np Spielberg'a. Gdyby bardziej stanowczo Affleck przedstawił zdanie na temt zbiegłego do USA świeckiego przywódcy Iranu od ktorego wszystko sie zaczelo, jego zbrodni i pasywność Zachodu to wrażenia byly by jeszcze lepsze.