Zajebiste, leniwe kino szpiegowskie z zakończeniem, które prawie przyprawiło mnie o zawał serca. Jeżeli ktoś spodziewa się setek trupów i wysadzania w powietrze połowy miasta niech odpuści. Jeżeli natomiast ktoś potrafi docenić świetne odwzorowanie klimatu tamtych lat i emocje, którym niekoniecznie muszą towarzyszyć wystrzały z karabinów, to powinien ten film obejrzeć.
Bo ja wiem, motywy działania są inne, ale ogółem można go spokojnie wsadzić na półkę razem z Monachium, Szpiegiem i Dobrym Agentem.