Po obejrzeniu filmu miałem jak najbardziej dobre zdanie o tej produkcji, nie czułem , że ten czas jest zmarnowany ( jak w przypadku Atlasu Chmur)..
1) reżyser próbowal odwzorować tamten "klimat" i wg nawet mu się to udało
2) gra aktorska przeciętna, tzn. głowna postać Affleck super, jednak Ci więźniowie nie przyłozyli się do tego ( może w '79 roku rzeczywiście więźniowie nie dawali po sobie odczuć, że się boją i mogą umrzeć, więc zwrócę wtedy honor.)
Jednak po obejrzeniu filmu szybko sprawdziłem za co ten film dostał Oskara.
Za najlepszy film?!
Od razu moja ocena filmu spadla..
Oskary stały się w moich oczach mało istotne. Ich rozdawaniem rządzi chyba jedna "mafia" i to ona decyduje...
OCENA 8/10