W tym filmie nie ma nic.Facet przyleciał wziął kilku leszczy po pache i odleciał.Też mi pasjonująca historia... oskary to dno.
ogladalem ten "muwi" jeszcze przed oskarami. i nie wierzylem, jak uslyszalem ile dostal nominacji. mialem siebie za dosc wrazliwego na sztuke, takze filmowa, czlowieka, ale w tym filmie nie dostrzeglem doslownie nic. on nie jest zly, jest totalnie nijaki. a pampersowata twarz bena tylko pogarsza sprawe :(
pozdrawiam
dobrze to ująłeś - w tym filmie nie ma nic. Przyzwoita adaptacja ciekawej historii i tyle. Natomiast bardzei niż Affleck drewnianym to już być nie można.
Zgoda na pewno z jednym oscary przestały być miarodajnym wyznacznikiem dobrego kina :(
W zupełności się zgadzam, wciąż nie rozumiem dlaczego TO ma być lepsze przykładowo od Hobbita -_- I resztę, zdecydowanie ciekawszych, produkcji...