Mi się podobał. Co tam, że koniec był przewidywalny i niezbyt odzwierciedla to co zdarzyło się naprawdę. Dla mnie było super, przyprawiało o szybsze bicie serca. Adrenalina podskakiwała. Traktowałem ten film nie jako kopia książki, tylko odrębną historię. I nie zawiodłem się.