Film napompowany i rozsławiony oskarami, w sumie nie wiadomo za co. Jeśli w miarę wiarygodnie przedstawia operację 'Argo', to można być pod wrażeniem. Ale tej prawdziwej, bo film jako film jest po prostu słaby. Nieco przegadany i bardzo nudny. Mimo swojej wielkiej sympatii do Bena Aflecka (który tutaj zagrał na pół gwizdka) zasypiałem na filmie ze 3 razy, co rusz wracając o te 10 minut kina. Lekka cienizna, a 5 tylko i wyłącznie za obecność Aflecka. Obecność, bo nie aktorstwo.
Nie sposób się nie zgodzić... Film jakimś wielkim szałem nie jest (pomimo, że jest oparty na tak niesamowitej historii!). Gra Bena też nie powala... Ot, taki typowy hoolywoodzki przeciętniak :) Ale jak na Bena, to i tak nieźle.
Cóż dodać. Podpisuję się pod powyższymi oburącz. U mnie 5 za film, plus 1 punkcik za Bena.