Ekranizacja dobrze obrazuje dwa przesłania powieści:
1) Powinniśmy potrafić spojrzeć na swoje życie z dystansu, z perspektywy innych osób,
2) Należy się cieszyć radością z innymi.
Film opowiedziany bardzo prostym językiem. Może dlatego, że jestem jeszcze młody,
przesłanie trafiło do mnie bardziej, niż po seansach "Szeptów i Krzyków" lub "Siódmej
Pieczęci" Bergmanna. Nie jest to arcydzieło i fabuła nie zasługuje na Oscara. Ale przesłanie
jest wyraźne jak piorun na niebie i dlatego ludzie kochają ten film. A niski budżet, słabe
oświetlenie i nadużywanie maszyny produkującej dym tylko dodają temu filmu klimatu.
8/10