Indie to początek "cygańskiej drogi", ojczyzna Romów. Od koncertowej pieśni o pięknej Cygance przechodzimy do Harisha, tancerza z Rajastanu, który godzinami nakłada makijaż, spódnice i biżuterię na każdy pokaz. Jest przystojnym mężczyzną około trzydziestki i nieoficjalnym liderem grupy, ponieważ mówi najlepiej po angielsku i w pobliżu każdej sali koncertowej w Ameryce i w Europie umie znaleźć indyjską restaurację. Kiedy spódnice z cekinami wirują wokół niego nad podłogą, dla większości widzów jest on tylko uderzająco piękną kobietą i zdecydowanie mu się ta kobieca rola podoba. Ale w maleńkiej kuchni jego rodzinnego domu w Jaiselmer widzimy jak Harish odmawia poranną modlitwę poojah, a obok stoi zdjęcie jego rodziców. Następnie wyjaśnia bez krztyny użalania się nad sobą, że zaczął tańczyć tylko dlatego, że największe dochody w jego mieście przynosi turystyka, a on musiał utrzymać rodzinę po przedwczesnej śmierci swoich rodziców. Bachu i Sayari stanowią wątek miłosny tego filmu. Przez siedem lat byli w zasadzie nierozłączni podczas tras koncertowych zespołu Maharaja. Ale w Indiach rozdzielają ich różnice kastowe ? Sayari należy do kasty Kalbelya, których wszyscy uznają za "Cyganów", więc rodzina Bachu nie chce, by byli razem. W przebieralni na trasie Bachu mówi nam, że przeciwstawi się zwyczajom i ożeni się z Sayari w przyszłym roku, ale kiedy wraca do swojej wioski na pustyni rodzina oznajmia mu, że znaleźli dla niego żonę i ślub jest? za trzy dni! Nie wolno mu nawet pojechać do najbliższego telefonu odległego o godzinę drogi, aby poinformować Sayari. Bachu spełnia życzenie swojej rodziny i czyni zadość tradycji, ale później widzimy go jak siedzi na wydmach śpiewając miłosne pieśni nie przeznaczone dla jego nowej żony. W Macedonii odwiedzamy divę, która jest uznawana w całym romskim świecie za "Cygańską Królową Muzyki". Esma Redzepova ćwiczy nową pieśń w salonie swojej rezydencji w Skopje ? drugie skrzydło domu ma tylko dwie ściany, ponieważ fundusze skończyły się podczas wojny w Macedonii. Jest to niska, tęga kobieta około pięćdziesiątki, której uśmiech nas rozbraja. Mówi z dumą o byciu Romką twierdząc, że Macedonia jest bardzo postępowa, choć nie zawsze tak było w przeszłości. Faktycznie, Esma miała swój wkład w przezwyciężanie barier. W wieku 13 lat była już sławna w Jugosławii ? wyszła za mąż za swojego menedżera, który nie był Romem, a ich mieszany ślub, o którym było głośno, stał się skandalem w obu społecznościach. Łzy pojawiają się w jej oczach, gdy mówi o swoim ukochanym mężu, Stevo. Razem zaadoptowali 47 dzieci i przygotowywali je do kariery muzycznej. Obecnie Esma uznawana jest za bohaterkę w świecie kultury i polityki, jest uwielbiana i szanowana za niestrudzone wspieranie praw Romów. Głośny tłum milknie na dźwięk melancholijnej ballady o cierpieniach doświadczonych w czasie komunistycznego reżimu Ceausescu, śpiewanej na scenie przez starszego mężczyznę. Nicolae Neacsu występował przed dużą międzynarodową widownią i kamerami Hollywood. Jego sękate palce wędrują wzdłuż celowo urwanej struny wydającej upiorny pomruk, który najpierw ucisza tłumy, a potem podrywa je z krzeseł podczas oklasków. Następnie widzimy go w domu z rodziną. To prosta chałupa przy polnej drodze w rumuńskiej wiosce. Walają się po niej fisharmonie i nawet małe dzieci są zachęcane do pociągania za struny skrzypiec. Niestety, dla muzyków pracy jest bardzo mało, a więc w wieku 82 lat Neacsu nadal utrzymuje rodzinę?. Trzy tygodnie później wracamy do wioski, aby sfilmować jego pogrzeb. To widowiskowa procesja, w której uczestniczą setki muzyków. Podczas występów Taraf de Ha?douks widzowie od Nowego Jorku po Tokio zostają oczarowani szybkością i umiejętnością gry na skrzypcach demonstrowaną przez Caliu, nie wspominając o jego uroku. Magia gwiazdy znika, kiedy Caliu wraca do domu do Rumunii i dowiaduje się, że jego syn musi ożenić się z trzynastoletnią dziewczyną, aby uratować honor obu rodzin. Caliu jest zrozpaczony i wie, że ślub zrujnuje go finansowo. Odwiedza lichwiarzy w wiosce, żeby wziąć pożyczkę na 300 %. Jego żona nie kładzie się spać przez 72 godziny przygotowując wymyślny posiłek. Miłość do rodziny przedładana jest nade wszystko. Przyjęcie jest wielkim, hałaśliwym wydarzeniem pełnym radości. W kulminacyjnym momencie Caliu i jego syn zaczynają popis gry na skrzypcach będący równocześnie rytuałem przejścia, w którym syn zostaje uznany za dorosłego muzyka. W grupie flamenco koncentrujemy się na choreografie i tancerzu Antonio El Pipie oraz jego ciotce Juanie, która chropowatym głosem śpiewa na całe gardło flamenco od piątego roku życia i której siedmioro dzieci śpiewa i tańczy, tak samo jak jej rodzice i dziadkowie. Naturalny głos Juany z chrypką stanowi kontrast do wyważonego stylu Antonio. Odwiedzamy Juanę w jej mieszkaniu w kamienicy, gdzie jako oddana matka zadręcza syna radami jak ma się odżywiać oraz pytaniami o szkołę. Zaczynamy rozumieć jej obsesyjną troskę o rodzinę, kiedy udajemy się wraz z nią do Romskiego Kościoła Nowonarodzonych i dowiadujemy się, że nawróciła się po tym, jak uzależnienie od narkotyków prawie zabiło jej męża i syna. Antonio jest dumny ze swojego dziedzictwa, ale złości go określenie "Cygan". Chce, abyśmy zobaczyli, że są Hiszpanami, tak jak wszyscy inni, chce, aby reszta świata wiedziała, że nie wszyscy Cyganie noszą łachmany i mieszkają w biednych chatynkach. Jego bogaty, różowy dom i elegancki samochód stanowią świadectwo sukcesu, który osiągnął czyniąc użytek ze swojego cygańskiego pochodzenia. Śpiewając swoim niskim głosem, w którym jest dusza, czyli "duende", Juana przywołuje wieki bólu. Film stanowi celebrację życia i muzyki, ale nie unika szarej codzienności, ani kwestii społecznych, z którymi borykają się Romowie na całym świecie. Historia każdego z muzyków wydaje się być inna, gdy zostaje przedstawiona prawie jak dyskretny wiersz lub opowiadanie pomiędzy występami na scenie. Potem, kiedy rezonują one jedna poprzez drugą i przechodzą w jedną spójną całość zaczynamy rozumieć kulturę, która jednoczy Romów na całym świecie ? radość z muzyki, świętowanie, rodzina, doskwierająca bieda, odrzucenie i utrata; wszystkie te elementy składają się na ich historię.
O FILMIE
Fascynujący dokument muzyczny przedstawiający historię Cyganów z różnych stron świata, która swoim bogactwem nie ustępuje muzyce przez nich wykonywanej. Niezwykłe tournee po USA zespołów z Indii, Hiszpanii, Macedonii i Rumunii, ozdobione wizytami w ich małych ojczyznach. Cygańska wersja Buena Vista Social Club! Film funkcjonuje na trzech poziomach, które obejmują: zapis koncertów zarejestrowanych za pomocą kilku kamer i będącego prawdziwą ucztą muzyczną; autentyczne sceny z życia, przestawiające muzyków z daleka od świateł sceny, w ich rodzinnych domach w Hiszpanii, Macedonii, Rumunii i w Indiach, utrzymujących równowagę pomiędzy tradycją a nowoczesnością, obowiązkami rodzinnymi i zawodowymi; oraz materiał filmowy o kulisach pracy artystów poznających się nawzajem i zaprzyjaźniających się w trakcie trasy koncertowej. Te trzy elementy stanowią o bogactwie konstrukcji filmu. Reżyserka zmienia styl filmowania, aby oddać atmosferę różnych sal koncertowych. "Gdy filmowaliśmy kulisy trasy koncertowej, nasza kamera miała pełny dostęp do artystów, bo przez sześć tygodni podróżowaliśmy razem z nimi w autobusie, i tę zażyłość pokazuje materiał filmowy". Widzimy, jak muzycy się poznają, wymieniają nawzajem instrumentami, opowiadają sobie rodzinne historie i porównują zwyczaje. Kłócą się, gdy dochodzi do różnic zdań, śmieją się, razem tęsknią za domem, a potem żegnają się ze smutkiem. Ten poruszający obraz powstawania związków pomiędzy ludźmi stanowi trzon pozamuzycznych scen filmu i znajduje swoje odzwierciedlenie również w improwizacjach podczas jam session, czy też w historiach, które opowiadają o sobie będąc w domu, z rodzinami. "W 1999 roku podczas pierwszego tournée Gypsy Caravan? po Stanach Zjednoczonych wystąpiły zespoły muzyczne z sześciu krajów. Między czterdziestoma muzykami, którzy nie znali się wcześniej, dzięki wzajemnej sympatii i muzyce, powstała magnetyczna więź. Przez sześć tygodni podróżowali razem jednym autobusem, a późnymi wieczorami w hotelach rozrzuconych po całej Ameryce opowiadali sobie historie i wymieniali się instrumentami. Muzycy pochodzący z różnych krajów łatwo porozumiewali się w romani, języku Romów na całym świecie. Poznawali nawzajem swoje historie rodzinne, zwyczaje, sztuczki muzyczne oraz opowiadali sobie dowcipy. Ich różnorodne, choć powiązane style muzyczne spotykały się na scenie w wielkim finale. Wielu widzów bardzo żałowało, że nie sfilmowano tego magicznego momentu unisono. Organizatorzy trasy koncertowej z Nowego Jorku, World Music Instutite, poruszeni niezwykle pozytywnym odbiorem występów, zdecydowali się powtórzyć ją w 2001 roku. Tym razem czekaliśmy już gotowi z kamerami". W filmie występuje pięć bardzo różnych zespołów: dwa zespoły z Rumunii, Taraf de Ha?douks i Fanfare Ciocarlia; Antonio El Pipa Flamenco Ensemble z Hiszpanii; Esma Redzepova z Macedonii; oraz Maharaja z Indii. Muzyka, którą grają to mieszanka różnorodnych stylów: od flamenco po brass band, brzmienie rumuńskich skrzypiec, indyjską muzykę ludową oraz jazz. Głównym autorem zdjęć jest Albert Maysles, symbol kina amerykańskiego, współtwórca direct cinema, znany ze swych umiejętności filmowania muzyki na żywo (Gimme Shelter, Grey Gardens, Salesman). Materiał z koncertów został zarejestrowany na taśmie filmowej, aby oddać bogactwo pięknej muzyki zmieniającej się w szaleńczym tempie, która zaczyna się od energicznego wystukiwania rytmu na udach, by na koniec osiągnąć poziom Cante Jondo. Zdjęcia nie obejmujące występów zostały zrealizowane w technice video (PAL DVCam), zarówno z powodów praktycznych, jak również po to, aby utrzymać kontrast pomiędzy wielobarwnym obrazem występów wykonawców cygańskich, a rzeczywistością ich codziennego życia. Wysokiej jakości nagrania dźwięku zostały wykonane na Nagra, DAT oraz/lub 8 ścieżkach, w zależności od sali koncertowej. Ale OPOWIEŚCI CYGAŃSKIEGO TABORU to nie tylko zapis koncertów, czy też film drogi. Jest to również zakulisowa przygoda z Romami. Odwiedzamy ich w rodzinnych miasteczkach i wioskach, obserwujemy, jak przygotowują się do występów, tworzą z drewna instrumenty muzyczne, pracują, aby nakarmić swoje rodziny, organizują ślub lub pogrzeb. Te sceny przeplatają się z bogatym materiałem filmowym zarejestrowanym na koncertach i występach muzyków i tancerzy. W ten sposób zyskujemy szansę na głębsze poznanie prawdziwego życia Romów na całym świecie, gdzie wszędzie piętnuje się ich jako brudnych złodziei i szelmowsko romantycznych śpiewających nomadów. Film wykorzystuje muzykę jako szansę na wyjście poza stereotypy. Ludzie, których poznajemy w filmie stanowią fantastyczny kontrast dla romantycznego wizerunku Cygana. Ich portrety są zarówno śmieszne, jak i heroiczne, a nawet tragiczne. I choć oni sami tak bardzo się między sobą różnią, w autobusie podczas tournée ze zdziwieniem odkrywają jak wiele mają ze sobą wspólnego ? język i historię, tradycję i marzenia oraz, oczywiście, muzykę. Dostosowała się ona do krajów, w których mieszkają, ale korzenie i podobieństwa są oczywiste. Także w ich codziennym życiu: często widzimy jak biednie żyją, tęsknią za domem, stają się ofiarami rasizmu, ale również jak czerpią prawdziwą radość z życia rodzinnego, ze zdecydowaniem dążą do zapewnienia lepszej przyszłości własnym dzieciom i jaka magia im towarzyszy, kiedy grają dla przyjaciół i rodzin, a nie na scenie. Reżyserka Jasmine Dellal weszła w bliskie relacje ze światem Romów podczas pracy nad swoim poprzednim filmem zatytułowanym AMERICAN GYPSY. Mimo, że w tym obrazie wykorzystuje zdobyte wtedy doświadczenia i informacje, styl filmu jest o wiele prostszy, bardziej liryczny i opiera się na metaforyce wizualnej i muzycznej, zanurzając nas w nowych światach. Pokazuje piękno i emocje cygańskich wykonawców oklaskiwanych przez widzów zgromadzonych w pełnych salach koncertowych. Przedstawia również sceny, w których widzimy tych romskich artystów żyjących wśród innych społeczności, gdzie szarość codzienności ostro kontrastuje ze splendorem koncertów, a świat jest bardzo odległy od międzynarodowych scen. Historie życia muzyków są poetycko wplecione pomiędzy pieśni. Odzwierciedlają metaforykę i emocje zawarte w muzyce, euforię odkrywania, radość z nowych przyjaźni oraz ból straty. "W trakcie produkcji filmowaliśmy ślub w Rumunii, urodzonych pod nieszczęśliwą gwiazdą kochanków w Indiach i wypełnione muzyką czuwanie przy zwłokach oraz pogrzeb starszego rumuńskiego skrzypka, który był jednym z głównych bohaterów w filmie. W Macedonii jeden z naszych śpiewaków został wybrany do piastowania funkcji publicznej, a wszyscy sąsiedzi urządzili paradę z instrumentami dętymi, aby uczcić obrzezanie nowonarodzonego synka jednego z muzyków. Jednak podczas tournée w Kalifornii zdarzało się, że pracownicy hoteli nie chcieli zapewnić noclegów zespołom tłumacząc, że "boją się Cyganów". Prawie połowa filmu rozgrywa się poza sceną, pośród podobnych wydarzeń codziennego dnia. W każdym zespole jest od pięciu do dwunastu muzyków, ale my koncentrujemy się tylko na jednym lub dwóch bohaterach z każdego zespołu, tak abyśmy mogli poznać ich bliżej".
ARTYŚCI
MAHARAJA (dawniej Musafir) pochodzą z Pustyni Thar na północnym zachodzie Indii. Tancerze, poeci i świetnie wykwalifikowani muzycy z tego regionu to Hindusi i Muzułmanie z plemion Manghaniyar, Langa i Sapera (zaklinacze węży). Występując wspólnie, przeciwstawiają się tradycyjnym barierom stworzonym przez religię i kastę. Ich różnorodny repertuar stanowi mieszankę arabskiego transu Sufich oraz energicznych stylów synkretycznych z muzyką ludową Rajastanu ("ziemi królów?), pierwotnej ojczyzny Romów. W 1999 roku odkryli bogactwo flamenco i założyli osobny zespół grający fusion o nazwie Maharaja Flamenca, który występuje podczas amerykańskiego tournée z Antonio El Pipa. "Ich nabożne pieśni podnoszą na duchu i hipnotyzują, kiedy wykonawcy śpiewają razem w transie, wznosząc dłonie w błagalnym geście." ? The Independent http://www.mymaharaja.com ANTONIO EL PIPA FLAMENCO ENSEMBLE pochodzą z Andaluzji i są jednym z najbardziej tradycyjnych zespołów flamenco w Hiszpanii uznanym przez krytyków w Europie, Ameryce i Japonii. Antonio, urodzony w Jerez, pochodzi z szanowanej dynastii artystów cygańskich, tej samej, z której pochodziła jego legendarna, nieżyjąca już babcia oraz charyzmatyczna ciotka Juana la del Pipa występująca z nim podczas trasy koncertowej, która tańczy i "śpiewa nieustraszonym, chropawym głosem wyczarowującym starą jak świat melancholię i determinację." ? New York Times ESMA REDZEPOVA ze Skopje w Macedonii śpiewa od ponad 40 lat. Światowe uznanie zdobyła dzięki musicalowi "Królowa Cyganów". Jest szanowana za wspieranie praw Romów. Ostatnio została nominowana do Pokojowej Nagrody Nobla przez romskie organizacje humanitarne. Wraz ze swoim nieżyjącym już mężem, Esma adoptowała 47 dzieci i stworzyła szkołę muzyczną. Ta gorąca diva i jej zespół (akordeon, klarnet, trąbka, kontrabas i tarabuka) dają około 150 koncertów, co roku na całym świcie. "Esma ma głos jak dzwon, niczym Big Mama Thornton" ? sonicnet.com http://www.esma.com.mk/calendar.htm FANFARE CIOCARLIA to orkiestra dęta składająca się z 11 członków pochodzących z wioski blisko granicy rumuńsko-mołdawskiej, w której pociąg zatrzymuje się 3 razy dziennie i po której wędrują stada kaczek. Szaleńczo szybka muzyka Fanfare łączy tradycję rumuńską, cygańską i turecką, elementy muzyki klezmerskiej oraz ekspresyjną zabawę, czasami nawet włączając adaptacje począwszy od Bollywood, a skończywszy na Hollywood. Wydali trzy płyty, które odniosły sukces. Występowali na setkach scen w Europie, także w Polsce. "Generują wysokoenergetyczne melodie nie zużywając jednego volta energii elektrycznej". ? NEWSDAY http://www.asphalt-tango.de/fanfare/tour.htm TARAF DE HA?DOUKS ("kapela zbójców") to pełen życia zespół rumuński, którego członkowie mają od 22 do 79 lat. Koncertują na całym świecie, również w Polsce. W 2002 roku otrzymali nagrodę World Music Award przyznawaną przez BCC. Występowali z Yehudim Menuhinem oraz Kronos Quartet, a także grali w filmach Człowiek, który płakał z Johnnym Deppem oraz w Latcho Drom. Dwunastu muzyków zręcznie przeplata gatunki muzyczne: muzykę weselną, ballady skrzypcowe, jazz, muzykę klasyczną i pop. Ich skromne dochody mają korzystny wpływ na całą wioskę, a na scenie bije z nich duma ulubieńców mediów. Niestety nasze ostatnie wspólne nagranie to był pogrzeb muzyczny ich starszego skrzypka, Niculae Neacsu. "Taraf de Haidouks przypominają nam z radością, że muzyka była kiedyś prostszym, bardziej intensywnym doświadczeniem wspólnotowym." ? The Observer http://www.divanoprod.com/ViewPage.aspx
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.