Opowieści z Narnii: Książę Kaspian

The Chronicles of Narnia: Prince Caspian
2008
6,8 129 tys. ocen
6,8 10 1 128670
5,8 22 krytyków
Opowieści z Narnii: Książę Kaspian
powrót do forum filmu Opowieści z Narnii: Książę Kaspian

CUDOWNY!

użytkownik usunięty

Piękny film, naprawdę, lepszy niż książka bo w książce się mniej działo i wogóle. A ja byłam tak wpatrzona w Piotrka, że Kaspian to przy nim dzieciak:D:D

Pewnie było to już nie raz poruszane ale zawsze mnie zastanawiało dlaczego za każdym razem gdy ktos ma cos do powiedzenia o danym filmie to zakłada zupełnie nowy temat? Temat w którym napisze góra dwa ledwo trzymające sie kupy zdania i w sytuacji gdy wsród 'ostatnich siedmiu tematów' są takie które wręcz idealnie nadających sie zamieszczenie danej wypowiedzi. ;]

Strasznie irytujące! ;]

ocenił(a) film na 5

Film genialny:) Książki niestety nie czytałam i nie mogę porównywać. Mi osobiście bardzo podoba się ten aktor więc nawet jakby film był do niczego mi i tak by mi sie podobał xD :p Czekam na ekranizację następnej części:)

użytkownik usunięty
fressia

tak ja też, ale w następnej części nie będzie już Piotra:( A dziwne, że w jego filmografii (William Moseley) jest ten film wymieniony, może pojawi się epizodycznie?
Jego następny poważny występ w Narnii będzie w siódmej części za jakieś... 10 lat?:(

użytkownik usunięty

nie pojawi się, ktoś przepisał "hurtem" z "Księcia Kaspiana".....ale admina jakoś nie reaguje na prośby pisane w komentarzach...może nie widzi? Piotra nie ma i to potwierdził on sam w jakimś wywiadzie.....

użytkownik usunięty

ale ja nic nie przepisałam, po prostu czytałam książki i Wiem, ok? I rozpaczam, wiecie może czy ma jakiś angaż w filmie?
No i czemu do licha w jego filmografii widnieje podróż wędrowca do świtu?

użytkownik usunięty

źle mnie zrozumiałaś...po prostu jakiś "mądry" człowiek wymyślił sobie, że jeśli w "Podróży..." jest Kaspian ,Łucja i Edmund to pewnie Piotr i Zuza też - co jest błędnym założeniem. Ja miałam namyśli tego kto robił stronę o "Podróży..." ktoś to zaczął i dlatego Will ma właśnie tem film choć tam na 100% nie gra :D

użytkownik usunięty

aha,m ok rozumiem:D A Will będzie grał w jakiś filmach w najlbiżym czasie? Wie ktoś?

Ja akurat na Kaspianka pat5rzyłam [:D]. Ale masz rację, to przecudny film, mno i lepszy niż książka, bo bardziej wciągający, [a książkowy książe kaspiean wcale mi się nie podobał]. I lepszy od pierwszej części, bo zrealizwany z większym rozmachem, tak mi się zdaję. No i kostiumy były powalające, Zuzanna i Łucja miały przepiękne sukienki. I bardzo podobał mi się wątek miłosny między Zuzanną a Kaspianem :D, ale ja tam bym z nim została.............

użytkownik usunięty
delicateblonde

coś mi się zdaje, że Aslan by ci nie pozwolił :P

hehehe

ocenił(a) film na 10

Raczej Piotr był dzieciakiem przy Kaspianie

użytkownik usunięty
Kaspianka

bo ja wiem....dla mnie to Kaspian zachowywał się jak dzieciak. Ale Piotr jak głupek :/ Choć między tymi aktorami jest 5 lat różnicy ja bym obydwóm dała góra 20 lat :D

użytkownik usunięty

uwielbiam Piotra od obejrzenia pierwszej Narnii i nadal tak jest! Kaspian był takim żółtodziubem w tym filmie, niedoświadczony, wybuchowy, emocjonalny i impulsywny. Przecież to przez niego przegrali bitwę w zamku, bo zamiast lecieć otworzyć bramy pobiegł do Miraza, bo dowiedział się, że stoi on za zabójstwem ojca, Piotr musiał za to podejmować trudne decyzje, to prawda, że pokazali jego utratę wiary w Aslana ale mimo wszysktko był doskonałym wodzem, i ta walka z Mirazem... nie, zdecydowanie Piotr:)

Ja bym postawiła na Kaspiana ... Pamiętacie tę scenę w filmie, gdy miał zabić Miraza ? Myślałam, że to zrobi, a on potrafił przezwyciężyć tą nienawiść, tę żądzę zemsty spowodowaną zabójstwem jego ojca ... Nie mogę wyjść z podziwu nad jego poświęceniem i jego dobrym sercem ...

użytkownik usunięty

Piotr też mógł przerwać atak. Oboje zachowywali się jak kretyni - ale Piotra mogę jakoś usprawiedliwić. On przecież musiał wrócić i znowu być Piotrem Pevense zamiast Wielkim Królem Piotrem. Ale znowu on był już królem więc więcej do niego się wymaga....ale ważne że oboje się zmienili, nie ma sensu mówić, która z nich jest lepszy bo są po prostu różni :D

ocenił(a) film na 10

Po pierwsze Kaspian nie był w tym filmie żółtodziobem tylko super przystojnym i odważnym księciem.
Wedlug mnie Piotr w tym filmie był dziwny,i był chwalipiętą.

ocenił(a) film na 10
Kaspianka

Ja najbardziej nie moge sie doczekać trzeciej czesci opowieści z Narnii.
Koleżanka mi mówiła ze tam bedzie mieć dziecko i żone, ale najgorsze jest to że to nie Zuzanna.

użytkownik usunięty
Kaspianka

będzie mieć...powiem tyle: w czwartej części cała akcja kręci się wokół jego syna :D

myślę, że jednak córka Gwiazdy bardziej pasuje do Króla Kaspiana niż Zuzanna /kto czytał "Ostatnią Bitwę" wiec co z niej wyrosło :/) dlatego ja nie żałuję...

użytkownik usunięty
Kaspianka

Nie, na trzecią to ja zupełnie nie czekam, bo Piotra tam nie ma:( Czekam na siódmą. A co do żony i dziecka, t o w trzeciej części Kaspian tylko ją pozna, i to na koniec książki, w czwartej będzie dziecko, ale żona już nie będzie żyła, dziecko w niewoli, a Kaspian będzie umierającym staruszkiem, właśnie po to będą musieli się tam zjawić Eustachy i Julia. Radzę poczytać narnię i skócić sobie czas oczekiwania na film:)

użytkownik usunięty
Kaspianka

miałam na myśli, że jest niedoświadczony co widać z jaką łatwością Piotr wytrącił mu miecz z ręki przy pierwszym spotkaniu i nie uważam, że jest chawlipiętą, ma po prostu swój charakter i to mi się w nim podoba:)

użytkownik usunięty

racja, był niedoświadczony. Ale Piotr nie powinien mu dokuczać. Jak małe dzieci no....Ale jeden i drugi w końcu dojrzał do tego kim naprawdę muszą być..Piotr do bycia Pioterem Pevensie w Anglii a Kaspian do bycia Królem Narni....

film jest genialny Kaspian i Piotr byli świetnymi wojownikami ale moim zdaniem Piotr okazał się lepszym dowódcem i królem.Szkoda że nie pokazali jak Łucja walczy!!

użytkownik usunięty
thedagusia_13

Łucja nie walczy. Przynajmniej w książce...

Ale w "Koniu i jego chłopcu" znalazłam ciekawy fragment, jak pewien książę (a konkretnie Korin :P) Archenalndii (krainy zaprzyjaźnionej z Narnią) mówi głównemu bohaterowi, że Królowa Łucja "walczy jak mężczyzna, no w każdym razie jak chłopak". A że na wyprawach wojennych ona jest przy łucznikach a Zuzanna siedzi na Per Karavel...chyba pomylili nam bohaterki :D

Choć może inaczej Zuza się zachowywała podczas pierwszej podróży do Narnii a inaczej potem, po roku spędzony w Angli....

Ja po pierwszych 20 minutach filmu zastanawiałam się czy na pewno poszłam na dobry film. Wiem, że byłabym megaoptymistką myśląc, że zachowa się w filmie chociaż trochę książki. Książka zdecydowanie lepsza, te alegorie zawarte we wszystkich częściach Opowieści z Narnii powalają mnie za każdym razem(moja ulubiona alegoria-wskazówki Aslana w "Srebrnym Krześle"=dekalog). W książce prawda działo się mniej(teoretycznie), ale była ta narniska magia, która uwalnia wyobraźnię. Natomiast film nie jest zrobiony po to by przekazac sens Narnii. No trudno, w każdym bądź razie radzę tym wszsytkim, którzy nie przeczytali - im prędzej tym lepiej.

A co do Kaspiana i Piotra. Aktor odgrywający rolę Piotra nie pasuje mi nijak do tego z książki i za każdym razem jak go widzę krew mnie zalewa. Przed premierą nie pasował mi również Ben Barnes, ale wywiązał się z zadania bardzo dobrze. Nie podobał mi się motyw Zuzanna-Kaspian chyba ze względu na moją ogromną sympatię do Kaspiana książkowego i ogromną antypatię do Zuzanny. Zdecydowanie wolę Ramandu(tak ona miała na imię? nigdy nie mogę zapamiętac:P)Jednak pożegnanie Zuzanny z Kaspianem było jedną z fajniejszych scen w filmie.

pozdr. I.

użytkownik usunięty
iga_92

Ja spodziewałam się dużych zmian, ponieważ czytałam wcześniej, że są olbrzymie:P W sumie książka jakby ją tak dosłownie sfimować starczyłoby może na godzinę?

W aktorze który gra Piotra to ja po prostu jestem zakochana od pierwszej części i nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli:P

Ale też nie spodobał mi się wątek miłosny Zuzy i Kaspiana, bo według mnie nic nie wznósł, tylko sprawił, ze było smutno. Bo w końcu wiecie jak skończy Zuzanna, przecież nawet Piotr, a warto wspomnieć że jest od niej starszy wierzy w Narnię do końca a ona już nie...
Kaspiana powinni pokazać jako samotnego faceta bez niej, bo w sumie spodoba mu się inna w trzeciej częsci nie? A jak wy to sobie wyobrażacie jak w nastepnym filmie Łucja i Edmund pojawią się na statku z Eustachym i co? Kaspian się zasmuci gdzie jest jego Zuza czy nmie wspomni o niej jakby już zapomniał? To będzie sztuczne...

użytkownik usunięty

może wspomnieć i będzie mu smutno ale córka Gwiazdy go pocieszy :P dajcie spokój, trochę wiary w scenarzystów :P

użytkownik usunięty
iga_92

Ale "Lew..." też się zaczynał inaczej! A teraz to ja sobie nie wyobrażam innego początku niż te samoloty....

A przyszła żona Kaspiana ot nie była raczej córka Ramandu? :D


Nie wtrącając się zbytnio do dyskusji, zgadzam się, że film był CUDOWNY :D Pozdro :*

czarodziejka94

haah! dyskusja widze wrze ;D
no to ja dodam że ja wole osobiście Kaspiana z książki ten nie dość że za stary to jeszcze jakiś taki..no nie wiem . mnie tam on nie ..hmm... oczarował o ! a ta scena mirazem-wcale nie był waleczny-miałtak w scenariuszu ;DD nie no dobra..tą scenę ąłdnie zagrał.podobała mi sie ;))

użytkownik usunięty
paczek93

ja zaś w książki Kaspiana nie lubię - tam to taki chłopczyk co się nie skapł, że ma być królem sroko jego tatuś był...W filmie niby to samo ale o Benie bym już nie powiedział, że to taki "chłopczyk głupiutki" :P

Ale nie zaprzeczycie: zagrał świetnie, nie? :D Jak tylko czekam na wersję DVD (już w grudniu!)...i mam nadzieje, że jak w "Lwie..." będą komentarze do filmu Pevensie i reżysera i Bena!!!!! :D

oszalałaś piotrek to przy kaspianie dzieciak!!!

ocenił(a) film na 10
helenka_berenthal

Spokojnie, spokojnie. Oczywiście każdy ma prawo do wyrażania własnych poglądów, ale ja akurat nie uważam się za szaloną ;) Moim zdaniem i Piotr, i Kaspian czasem zachowywali się jak dzieci. Kaspian może i wyglądał na starszego, ale z kolei Piotr bardzo wydoroślał (patrz: pojedynek z Mirazem - przecież jakby był głupim kolesiem to nie poświęcał się dla kraju...) A poza tym pod koniec oddał swoją władzę Kaspianowi. Podsumowując, i tak wolę Piotra, choćby nawet był, jak niektórzy sądzą, "dzieciakiem przy kaspianie".

ocenił(a) film na 3
Elie_i_Keira_13

Obaj są dzieciakami w tym filmidle, a raczej idiotami bo taki jest scenariusz. xD Więc nie wiem po co się spieracie. :P W książce obaj są sympatycznymi postaciami, choć Piotr jest trochę wyidealizowany. Ale nie będę znowu krytykować tego filmu (bo zaraz się ktoś na mnie rzuci :P) i zachęcać do sięgnięcia po oryginał, który nie jest nudny a po prostu bardziej bogaty w odniesienia chrześcijańskie. ;)

film ma mase potkniec i niedociagniec, sa braki w fabule, niektore sceny wrecz infantylne, stara czworka aktorow gra tak samo slabo jak w I czesci, widac to na kontrascie aktora grajacego kaspiana; po prostu roznica klas, z efektow specjalnych jedynie zniszczenie mostu rzuca sie w oczy, moja ocena 6/10, jedynie muzyka podnosi temu filmowi ocene

ocenił(a) film na 10

Hehe, no Piotr jest ładny :D. Ale Edmund strasznie się zmienił, urósł i powiem szczerze, że z nich wszystkich grał najlepiej :). Wg. mnie Kaspian wcale nie był ładny na filmie, lepszy na plakatach ;].
A co do filmu xD jest SUPER SUPER SUPER, myślałam że się z emocji popłaczę, bo tak mi się podobało. Zgadzam się, więcej akcji. W książce, co mi przeszkadza pomijają te wojny. Nie jestem fanką rozlewu krwi :P, ale to było bardzo ważne. Oni o Narnię walczyli , a tu opis walki na 1 str O.o. Mam nadzieję, że i Podróż Wędrowca do Świtu im się uda!^^

ocenił(a) film na 10

Hehe, widzę, że dużo osób krytykuje grę aktorską :P. Powiem szczerze, że się zgadzam. Wg. mnie jedynie Edmund dobrze grał. Nie mogę sobie przypomnieć filmowego Kaspiana, więc tu się nie wypowiem. Ale Zuzanna, Łucja, Piotr - wybaczcie wypadli bardzo sztucznie, ale film bardzo, ale to bardzo przypadł mi do gustu ^^.

ocenił(a) film na 3
Karus

Pierwsza część byłą naprawdę fajna (6+/10) i oglądało się ją świetnie. Druga częśc to już zupełnie inna bajka. Nie powiem, że film jest zły. Jest całkiem okej, ale jakoś... nie porwał mnie kompletnie. Po wyjsciu z kina byłem właściwie zadowolony, ale minęło trochę czasu i stwierdzam że choc oglądało się go przyjemnie, to film jest - niestety - bardzo przecietny. Ode mnie 5/10.