Czy ktos moglby mi uswiadomic jakiej ksiazki jest to adaptacja? Wydaje mi sie, ze nie jest to ten "Ksiaze Kaspian" C.S. Lewisa. O ile "Lew, czarownica i stara szafa" byla jeszcze ok, tak tutaj jest juz duuuzo gorzej. Poza wizualna rozpierducha i mnostwem bitew nie ma tu nic. Gdzie ten klimat z cyklu o Narnii? Nowa adaptacja idzie ku gorszemu, osobiscie polecam stara wersje BBC, mniej widowiskowa, ale za to klimat rozpieprza na maxa. Obawiam sie jednak, ze dzisiejsze dzieciaki potrzebuja tych wizualnych fajerwerkow zamiast dobrej tresci i atmosfery i skromna, wrecz teatralna wersja BBC ich zawiedzie. Szkoda.