I dlaczego? Co was w nich urzekło? Chodzi o filmy. Bo mi się oba podobają, że nie mogę jednego wybrać:) Oba są świetne:) A jakie jest wasze zdanie?
Mi się zdecydowanie bardziej podoba 2 cz. Widać, że jest już poważniejsza, dojrzalsza, że bohaterowie nie są już takimi dziećmi, tylko stają się odpowiedzialni za swoje czyny...Tom się wyniosła :P
"Lew..." podoba mi się za baśniowy klimat, muzyka piękna, no i pierwszy cześć :D no i tak bitwa z Jadis.....boska...
Dwójkę kocham za akcję, Ben jako Kaspiana (mówię o jego umiejętnościach aktorskich, żeby nie było :P) choć mu w dubbingu akcent zepsuli, za to, że aktorzy dorastają i inaczej grają, za wspaniałą scenę w Kopcu Aslana ("Piotruś złotko" XD), za raz pojawiającego się a raz znikajcego Aslana...
Na począku myślałam, że jednak wolę "Lwa..." (w "Kaspianie" brak było tej magii Narnia co jedynce) ale teraz nie wiem który wybrać (a magia jest w "Kaspianie" ino lekko inna..zmieniona o te 1300 lat :D) :D
te filmy są tak różne, że prawie nie porównywalne :D