No więc jest mnustwo dziwnych stworów w całej Narnii.
Które leśne(i te nie leśne) istoty was kręcą ???
Może nie "kręcą", ale ja zawsze uwielbiałam jednorożce. Są piękne, a zarazem tajemnicze. Od początku zakochałam się w jednorożcu, na którym Piotr siedział w pierwszej części:) Byłam zła, gdy podczas bitwy ten karzeł Białej Czarownicy go strzelił łukiem i Piotr spadł:/ Dopiero niedawno zauważyłam, że po tym upadku w następnym ujęciu jednorożec się podnosi:) Jeśli nie zauważyliście tego, to sprawdźcie;) Nawet podczas koronacji rodzeństwa w Ker Paravelu obecny był jakiś jednorożec... Myślę, że to był ten sam:)
A ja bardzo lubię centaury. Szczerze mówiąc to nie potrafię tego w jakikolwiek sposób wytłumaczyć xD
strasznie podobały mi się gryfy ;) są cudowne! no i białe tygrysy też były świetne.
Centaury troszkę mnie przeraziły... Ale później zobaczyłam w nich pewną dostojność :) Jednorożce - najwrażliwsze zwierzęta, pegaz ( w książce go wymieniono ), konie :) gryfy i .... borsuki xD
Wszystkie stworzenia coś w sobie mają. Podobają mi się mówiące zwierzęta. Mój ulubieniec to lis z pierwszej części. Ponadto lubię satyrów z niezapomnianym Tumnusem na czele.