Oczekiwałem kontynuacji fajnej jedynki a dostałem świetnie pokazaną walkę... walkę i
walkę.... Fabuła w tym dziele znacznie poszarzała na tle balistyki :(
Szkoda...
No cóż zgadzam się. Mi się też nie podobało znaczne odejście od książki. Ale urzekły mnie widoki i muzyka. Podobał mi się ten film.
Tak widoki były przepiękne! Szczególnie, że niektóre sceny były kręcone w Polsce, w Błędnych Skałach, albo w Górach Stołowych :)) o ile mi wiadomo, ale mogę się mylić... ;pp
Dla mnie strasznie naciągane. Jakim cudem trebusze wyjechały z puszczy ? Raczej powinny być prowadzone na niezalesionym terenie, bo przez takowy by nie przejechały. Drugie : jak centaury zrobiły to przejście z mieczy ? Teleportowały się ? Wiem zaraz ktoś powie, że były tam wcześniej, ale scena i tak wyglądała dosyć śmiesznie. I jeszcze jedno : jak przez te setki lat zbroje były srebrzyste, piękne i lśniące. Tak, tak pewnie były zaczarowane. Nie wiem pierwsza część rzeczywiście mnie urzekła, tutaj czułem się nieco rozczarowany i oszukany.
A ja nie byłam zawiedziona ani trochę. Moim zdaniem fabuła nie ucierpiała na zmianach w stosunku do książki. A szczegółów w stylu "teleportujących się" centaurów (mogły tam być wcześniej ale niekoniecznie, bo jako że są pół-końmi zapewne biegają szybciej niż ludzie i mogły dotrzeć do kopca Aslana przed Kaspianem i rodzeństwem Pevensie), czy lśniących zbroi (wszak Narnijczycy ukradli broń i uzbrojenie Telmarom, więc dlaczego mieliby kraść coś starego?). To są doprawdy drobiazgi. Dla mnie ten film to przykład naprawdę dobrej roboty.