Zawsze po udanym filmie robi sie jego kolejne części które w 98% są wiele gorsze. Po co to?
Ja nie rozumiem tego tym bardziej, że część pierwsza mnie bardzo rozczarowała pod każdym względem.
A dlaczego,Twoim zdaniem, Jackson nakręcił jeszcze "Dwie wieże" i "Powrót króla", a nie tylko "Drużynę Pierścienia"? Stosując Twoją "logikę" powinien poprzestać tylko na "jedynce" i nie przejmować się tym, że ktoś taki jak Tolkien (kto to w ogóle jest, ten Tolkien?) popełnił ciąg dalszy. A że w ramach "Opowieści z Narnii" Lewis napisał tomów siedem... Who cares? :P
No w sumie racja ... Pal licho wszystkie Pottery, Władce, Bourne'y i generalnie większość aktualnych ekranizacji, które są seriami. Pff, cóż to w sumie jest, że się komuś machnęło kilka książek więcej .. idiota.
Hmmm... Ja uważam że możemy mieć nadzieję że powstanie dobry film, skoro ci sami ludzie się za niego wezmą :)
Ej no bez przesady to jest na podstawie książki także czy chcesz czy nie czeka cię jeszcze siedem części :)
poza tym w wierzę że andrew da sobie radę bo lew,.... był genialny i wszystko z książki zostalo w nim ujęte
Nie czeka nas "jeszcze" siedem części, tylko (włącznie z "Kaspianem") sześć... ;)
Hehe doprawdy głupi koment..."poco robić sequele" rozumiem jeśli napisał byś coś takiego do filmu Freddy vs Jason ponieważ robienie 2 części tego filmu niejest koniecznością.
Twórcy pierwszego filmu o Narnii wiedzieli że rozpoczynając ekranizację na podstawie serii książek niebędzie można skończyć po pierwszej części...to tak jakby oglądać film w telewizji i nagle w połowie film się kończy:P
Opowieści z Narnii:Lew,Czarownica i Stara Szafa to tylko część jednego wielkiego opowiadania.
Mnie akurat chodziło o to, że pierwsza część była wielkim rozczarowaniem dla mnie i absolutnie nie czekam na resztę. W dzieciństwie czytałam Lewisa i po LWIE, CZAROWNICY.... został mi tylko niesmak, bo film był dla mnie sztuczny i nudny, absolutnie bez klimatu.
Matt_17_ 4 lipca 2007 11:14 odpowiedz
Hehe doprawdy głupi koment..."poco robić sequele" rozumiem jeśli napisał byś coś takiego do filmu Freddy vs Jason ponieważ robienie 2 części tego filmu niejest koniecznością.
Twórcy pierwszego filmu o Narnii wiedzieli że rozpoczynając ekranizację na podstawie serii książek niebędzie można skończyć po pierwszej części...to tak jakby oglądać film w telewizji i nagle w połowie film się kończy:P
Opowieści z Narnii:Lew,Czarownica i Stara Szafa to tylko część jednego wielkiego opowiadania.
Dokładnie ja uważam, że Książę Kaspian jest jeszcze lepiej zrobiony choc ee zmienili trochę scenariusz w stosunku do książki ;) I ja nie uważam że każda 2 część jakiegoś film jest zła... Władca Pierścieni było super ;)
Ty marek! Od razu widać że nie rozumiesz a tym bardziej nie interesujesz się tym co chcesz komentnować. Opowieści z narnii składają się z kilku opowiadań jak sam tytuł wskazuje. Lew, czarownica i stara szafa czy też Książe Kaspian to tylko część z tego co ma powstać. Więc na Twoje durne pytanie "po co to?" odpowiem "bo tego wymaga książka"!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja lubię oglądać sequele. Nawet, jeśli są gorsze. Są rzeczywiście, wcale nie bawią tak dobrze i trochę fabuła jest zawsze inna. Ale i tak je lubię ;)
To wszystko zalezy od talentu rezysera i "gruntu" do stworzenia nastepnej czesci
Tak wiec jednym sie spodoba drugim nie tak juz jest.
Kręcą następne, bo poprzednia była całkiem popularna i bardzo dobra (oczywiście nie musi się wszystkim podobać). Kiedyś animowany Władca Pierścieni nie przyjął się dobrze i zekranizowali tylko dwie części. No i Seria Niefortunnych Zdarzeń też skończyła się na jednym filmie (nie wiem jak była przyjęta). Jestem też przekonany do Adamsona jako reżysera. Świetnie zrobił oba Shreki i przyłożył się do Narni. No i scenariusz świetnie adaptował książkę (cieszyło parę szczegółów). Ja tam się nie martwię.
Zapomniałem wspomnieć że ten Władca Pierścieni zawierał Drużynę Pierścienia i Dwie Wieże w jednym filmie.
Bo fakt faktem, że ten animowany WP chyba nie był najlepszy ... Tzn. nie powinnam się wypowiadać, bo oglądałam go po aktorskim, ale i tak.
Co do nieodżałowanej SNZ pozostaje mi tylko smutek, że dalszych części nie zrealizowano i nadzieja, że możeby wreszcie byli tak mili i tę ostatnią część przetłumaczyli (ja i moje rymy, leee!)!
Najgorsze jest to, że trzecią część (i najprawdopodobniej resztę) będzie kręcił inny reżyser... Szkoda... może mu nie wyjdzie. Andrew rocks! ;-)
Choćby nie wiem jak beznadziejnie nagrali Narnię, to będę ją oglądać zawsze tak samo jak czytac!! TE KSIĄŻKI NIGDY SIĘ NIE NUDZĄ!!
A więc nie znam się na książkach. Dobrnęłam do połowy trzeciej części i stanęłam. Albo nie, wiesz co? Nie, znam się na książkach. Ale innych.
Powiem ci jedno: każdy ma swoje gusta... Mnie się ksiązki bardzo podobały i będą podobały. Ale mniejsza o to jeśli tobie sie nie podobają, znudziły ci się, to po co się wypowiadasz na forum Opowieści z Narnii??!! siedź sobie dalej w domu na necie, wypowiadaj się tam gdzie ci się coś podoba, a nie tylko wnerwiaj innych.
Ejej ... A było się ugryźć w palce i nic nie pisać, zwłaszcza tego samego po raz setny. Ale dobrze, skoro chcesz - do rzeczy.
a) jesteś tu od niedawna, w przeciwnieństwie do mnie, nie znasz moich wcześniejszych wypowiedzi.
b) ani razu nie powiedziałam, że mi się nie podobają, to jedynie Twoja nadinterpretacja. "Znudziły" a "Znienawidziłam" czy "Siedzę tu tylko po to, żeby dokuczać "Prawdziwym Fanom Sagi"" to jakgdyby dwie różne rzeczy. Osoby, które jak ja rozmawiały na temat Opowieści już po pierwszej, a nie po drugiej części, gdyby tylko nareszcie się obudziły i wróciły na FW, mogłyby Ci zapewne potwierdzić, że nie znajdziesz we mnie przeciwnika Narnii. Chyba, że bardzo chcesz, abym nim została - mogę, wedle życzenia.
c) niestety, na niekorzyść niektórych ten portal polega na dyskusji. Oskarżasz mnie o rzecz, której nie zrobiłam akurat na tym forum. Ale nawet gdybym, mogę sobie tu siedzieć i narzekać, co czasami czynię. Nie znam Cię, ale mogę wnioskować, że musisz być chyba osobą dość nerwową, skoro "wnerwia" Cię byle stwierdzenie "Znudziły mi się" ...
Pozdrawiam serdecznie
Kotylion
Po pierwsze...
Nie będe powtarzac po tobie stwierdzenia: jesteś tu od niedawna, w przeciwnieństwie do mnie, nie znasz moich wcześniejszych wypowiedzi. ale powiem:
jesteś tu od dawna, w przeciwieństwie do mnie i nie znasz moich wcześniejszych wypowiedzi...
nie jestem osobą denerwująca się zazwyczaj, nie należe do takich, i moge powiedziec spokojnie, nie znasz mnie więc nie oceniaj pochopnie.
a po trzecie nie oskarżam cię, a w mojej pierwszej wypowiedzi napisałam takie słowo jak "widocznie" ale moge się tu i teraz przyznac, że ( tak jak wszyscy wiedzą co to słowo oznacza, a wcale nie znaczy, że NA PEWNO NIE ZNASZ SIĘ !) powiedziałam/napisałam tak, ponieważ tak uważałam. I nikt nie będzie mnie zmuszał do jakiejkolwiek rzeczy... nie wnikając...
Narnia jest to ciąg ksiażek jednych z moich ulubionych, a film jaki powstał na podstawie pierwszej części podobał mi się, i czekam na Kaspiana, poniewaz chce zobaczyc jak reżyser zinterpretował tą książkę, interesuje mnie to, a ty skoro ( nie wiem czy czytałaś te książki w ogóle, nie wiem. Ale co z tego moze oglądałaś film, nie spodobał ci siem i nie chcesz żeby powstawały kolejne, ja jednak ciesze się że powsają i powstawac będa... Pozdrawiam
PS: a po co mam się gryźć w paluchy, skoro chce i moge nimi swobonie pisać co mi opuszki na palce przyniosa?! ;)
O matko <lol2>
Trzy wdechy, trzy wydechy i jedziemy.
a) czytałam Narnii dwie pierwsze części. Musiałam czytać choć jedną, skoro napisałam, że mi się "znudziły", prawda? Przerwałam w połowie trzeciej, bo - o ile mnie pamięć nie myli - znalazłam coś ciekawszego i jakoś mi tak schodzi, żeby wrócić. Możemy uznać, że słowo "znudziły" było przesadzone, chcesz?
b) Poproszę o cytat. Gdzie napisałam, że film mi się niepodoba? Jesteś na mnie zła, ze oceniam Cię, choć nie znam i nie widziałam wcześniejszych Twych wypowiedzi. I ja to powiem, bo właśnie film podobał mi się bardziej niż książka, a na drugi czekam równie mocno, poznawszy filmowego Kaspiana. Z tego też samego powodu nawet na tymże samym temacie, o ile znów moja skleroza w tym momencie nie góruje, napisałam, iż CHCĘ aby powstawały dalsze części i argyumentacji zakładającego temat do końca nie przyjmuję.
c) do niczego nie zmuszam, chyba, ze to robię i nawet nie zauważam. Jeżeli - proszę o kolejny cytat. Będę się kajać bądź dyskutować.
Serdecznie pozdrawiam
A co do konfliktu Kotyliona i Melanie to musze Ci powiedzieć Melanie że znam Kotyliona dłużej niż ty i stwierdzam że jest to fan Narnii ^-^. Jeśli komuś nie przypadły do gustu książki, ale np. zauroczył go film to jego również możemy nazwać fanem.
Jak mogę powiedziedziec dokładnie to samo co Loona- znam Kotyliona od nie pamiętam kiedy i jest ona jedną z największych fanek Narnii, to że książki ją nudzą, bo tak i już nie znaczy ze nie lubi tej serii. A jeśli chodzi o niedawność to po prostu ona siedzi na tym i innych forach związanych z Narnia tak długa jak tylko istnieją (mówię o FW), natomiast Ciebie widzimy tu chyba pierwszy raz. Trzymaj się Kotku, i lepiej ugryź się w paluchy, bo niektórzy to robią dla zwykłej prowokacji (nuda w domu, nie czytają innych książek :P).
Nie będę się gryźć, bo będzie bolało, a nie mam sobie nic do zarzucenia ;>>
Serdecznie dziękuję za obronę, niestety moja dyskutantka zrezygnowała w najlepszym momencie, cóż. Nie twierdzę, że zrobiła to w zwziąku z jakąś prowokacją, raczej z nieprzestrzeganiem niby znanej wszystkim (i co z tego, jak nikt się nie stosuje ;>) zasady "tolerancji dla gustów". Z resztą co tam, żal mi tylko, że się skończyło.
Wszystkiego cieplutkiego dla wszystkich
I cieszę się że to nie od ciebie zależy czy będą kolejne cześć w wersji filmowej,
a jakby nie bylo to mi to wcale nie przeszkadza, czytam od prawie 4 roku życia, moja wyobraźnia jest na tyle rozbudowana że potrafię wyobrazić sobie całą ( CAŁA!!) książke, czytając ją w jeden dzień w 4 godziny od deski do deski. I nie przeszkadzało by mi to że np: nie nagrali by kolejnych cześci..
HA HA HA HA. Nie ZNASZ SIE NA KSIĄŻKACH. Jaka dziecinada. Nie mogę! Uwazaj bo jak mój brat wyjdzie z wojska....
oj nie... ten sequel kreci się bo jest to ciag dalszy książki, ale coraz częściej sequele są lepsze od poprzedników, przykłady? mnóstwo:
*M:I-2 /najlepsze z trylogii/
*Piraci3 /o dziwo trzymają poziom poprzedników/
*Ultimatum Bourne'a /najlepsze z trylogii lub tak dobre jak Krucjata/
*Powrót Króla /najlepszy z trylogii, później 2 wieże/
*Zabójcza broń 4 /chyba najlepsza z kwadrylogii, chodż tu róznice są nieznaczne bo każda częsc jest barzo dobra/
*Szklana Pułapka 4 /nie widzialem 3ki, ale 4ka zdecydowanie lepsza od 2ki!, z 1ką przegrywa za brak klimatu...ale akcja jest!/
*Matrix3 /do 1ki nie dorasta ale od 2ki zdecydowanie lepszy/
*Zemsta Sithów /jedna znajlpeszychc zęsci serii, lepsze od Ataku Klonów/
*Kill Bill 2 - /chyba lepszy ale na pewno trzyma poziom! inny w kazdym razie.../
*Liberator2 - /jakos mi się abrdziej podobał :]/
*Rocky Balboa - /jedna z najlepszych cz.serii, nie lepsza od genialnej cz.4, ani od jedynki, ale zaraz potem/
*Spokojnie to tylko awaria - /zdecydowanie lepsze od "Czlu leci z nami pilot..?" choc obydwa śmiesnze :]/
*James Bond - pierwszy wcale nie był najlepszy! choć Casino... też niestety nie zachwyca...
do dalszej dyskusji chętnych zparaszam na mojego bloga!!
co do NARNII to ksiązka "Lew, czarow..." była super. Z filmem gorzej. Wyszedł dość przecietnie i miejscami sztucznie bardzo. bez klimatu, choć efekty miejscami robią wrazenie. mijemy nadzieje ze druga cz.filmu bedzie lepsza..fajnie ze Lew tez sie pojawi :]
kest jeszcze takie powiedzenie: "ucz się na błędach" - mozliwe ze z tąd isę biorą lepsze sequele od royginału - i chwał im za to
Nie czytam całego tematu, wybaczcie. Nie mam czasu ani chęci. Odpowiem jedynie autorowi: aby zbić kasę. ;) I wszystko jasne.
Pozdrawiam.
Assehatter.
Ja Narnię poznałam dopiero po obejrzeniu pierwszego filmu i właśnie ON zadecydował, żebym zaczęła szukać czegoś więcej. Myślę, że miał niesamowity klimat, podbudowany przepiękną muzyką Gregsona. Książki są dla mnie zbyt "proste" - nie ma się co dziwić, bo adresowane są raczej do młodszego grona czytelników, a gdy nie znało się ich od dzieciństwa to trudno się nimi aż tak zafascynować.
Z tego wniosek, że można lubić film jednocześnie stwierdzając, że książka nudzi :)
A ja i czytałem wszystkie 7 części, i oglądałem serial BBC z lat 80-tych, i obejrzałem tę najnowszą ekranizację. I powiem, że mi się bardzo podobała. Na pewno nastały świetne czasy dla twórców filmów fantasy i science-fiction bo dzięki zaawansowanym efektom komputerowym można pokazać na ekranie każdą, nawet najśmielszą wizję. Nie to co kiedyś. Czasem rodzi to obawę czy efekty nie przysłonią innych elementów filmu. W tym na szczęście przypadku tak nie jest. Film trzyma klimat i z niecierpliwością czekam na kolejne części. A wszystkim malkontentom przypominam, że film i reżyser jest jeden. W widzów-krytyków wielu. I każdy z nas ma na pewno własną wizję filmu, pewne oczekiwania,obawy. Niestety w jednym filmie nie da się zawrzeć wszystkich wizji. Tylko tą jedną - reżysera (ze zrozumiałych cgyba względów). Pamiętajmy o tym oceniając film (jakikolwiek). Oceniajmy to co da się ocenić obiektywnie.
mam nadzieje ze nie baedzie taki straznie infantylny jak pierwsza czesc, kiedy mam swiadomosc ze aktorzy maja 20, 18, 16 i 12 lat a wszyscy graja 11 latkow to salbo mi sie robi
Nie grają 12latków. W książce tak jest, ale biorąc pod uwagę pierwszą część to oni grają 16 latka, 15 latkę 10 latkę i Edmund to jakoś 13 latek... :)
Wiesz dlaczego? Bo ktoś kto miał pomysł na jedn tak naprawde jeden film stwierdza, że jeżeli bardzo dużo ludzi zaplaciło za oglądniecie 1szej częśc to przynajmniej częśc z nich wybierze sie na 2gą ,tudzież 3cią .Po co ryzykowac i eksperymen- towac z czymś nowym ,co niewiadomo czy odniesie sukces, jak mamy już zrąb potenjalnego hitu?
Akurat jeżeli chodzi o OzN sytuacja jest zuełnie inna bo jest ekranizja genialnego cyklu liczącego 7 książek z którego ,moim zdaniem, 'Lew,czarownica i stara szafa' jest najsłabsza (dośc typowa historia o cudownych przygodach dzieci w niezykłej krainie),potem sie robi coraz ciekawiej( chociaż dzieci też są:)
A ja tam lubie Lwa, czarownice i starą szafe... bo w końcu dzięki niej lubie Narnie ^-^
Tak, to też fakt, inaczej bym nawet pewnie o nich nie wiedziała. Inna sprawa, że niewiele to dało, poza tym, ze zarobią na mnie na biletach, bo i tak (jak dotychczas) przeczytałam tylko 2 części :D
A ja dopowiem, że dalej się bardziej rozkręca. Nie pamiętam juz tytułów, ale świetne są dwie ostatnie części. Jedna o przygodach profesora, kiedy był dzieckiem i trafił do Narnii skąd przyniósł jakieś ziarno, z którego wyrosło drzewo, z którego na koniec zrobioną tytułową szafę. I ostatnia genialna część o końcu świata Narnii :) Ale zanim to powstanie to mamy jeszcze jakąś maynarską opowieść, później Srebrne Krzesło i jakaś legenda narnijska.
A dla niewtajemniczonych chciałbym dorzucić ciekawostkę, że zarówno pierwsza część jak i druga, kręcone były m.in. w Polsce. Ta cała Narnia to nic innego jak nasze polskie i czeskie Sudety :) Reasumując, mieszkam w Kotlinie Kłodzkiej od dziecka, a co z tym się wiąże mieszkam w Narnii :)
Każdy może powiedzieć że mieszka w Narnii. U wszystkich można znaleźć jakieś piękne krajobrazy które mogą przywodzić na myśl właśnie Narnie; wcale nie jest powiedziane że Narnia jest tylko tam gdzie kręcono film :] Każdy ma swoją własną Narnie
hmmm może dlatego że książka ma wiele części a nie jedną, może chcą ukazać dalsze losy bohaterów... tak samo możesz powiedzieć o Harrym Potterze też wyszła pierwsza część a zanią następna, następna i następna, może Opowieści... książę Kaspian nie będzie takie nudne, tak jak Hp komnata tajemnic ??? Pozdrawiam Serdecznie
"Książę Kaspian" zawsze wydawał mi się najbardziej nudną książką z serii. Mam nadzieję, że film za to będzie dobry, a sądząc po zwiastunie zapowiada się niezłe widowisko, cholernie przyjemne dla zmysłów. Szkoda, że jeszcze nie dla wszystkich :)
Tak, to się nazywa wartościowa wypowiedź. Te lubię najbardziej. W dodatku delikwent potem konsekwentnie nie uczestniczy już w temacie, hm.