Już pierwszy film z serii miał wady, ale ten to porażka. Nic nie poprawiono a doszły kolejne
wpadki.
Przez prawie cały film oglądamy sceny walki... Za dużo ich było i nie były szczególnie
emocjonujące.
Do tego nasiliło się poczucie nierealności roli głównych bohaterów.
Film przez cały czas jest strasznie poważny.
A Książę (!) Kaspian przez większość czasu statystuje na ekranie i ucieka od akcji...
Dużo do życzenia pozostawiają też zwierzęcy bohaterowie. Mysz ze szpadą kojarzy się od
razu z Kotem w Butach. Inni mają wygląd jak w dziesiątkach innych animacji. Można było
wymyślić coś oryginalnego.
Jedynym większym plusem są sceny z Aslanem i wątek z nim i Łucją.
Ciekawe są też sceny na dworcu na początku i końcu filmu.
Nie polecam