Najlepsza ekranizacja książki, jaką kiedykolwiek widziałem. Mało tego, film miejscami bije powieść na głowę, np.finałowa bitwa, która w książce była raptem na jednej stronie, tutaj trwa chyba z 20 minut :). Podczas oglądania nie miałem ani razu odczucia, że jakąś fajną scenę pominięto (jak to miało miejsce we "Władcy Pierścieni" czy w "Harrym Potterze"). Oczywiście, to, że książka jest 3 razy krótsza od takiej "Drużyny Pierścienia", też nie jest bez znaczenia, ale mimo wszystko ;). Osobiście uważam, że jako ekranizacja film ten jest lepszy od "Drużyny Pierścienia". Jednak mam tu na myśli stricte ekranizację, bo jako film sam w sobie pierwszy "Władca" jest nie do pobicia (jako ekranizacja to trochę za dużo tam odstępstw od książki według mnie).