nie stary profesor to chlopiec, ktory byl kiedys w narni
przynajmniej wedlug ksiazki

Stary Profesor to Digory Ketterly, który był obecny przy stworzeniu Narnii ("Siostrzeniec czarodzieja", tom 6). Szafę zrobiono z drzewa, które wyrosło z narnijskiego jabłka... z resztą, co bede opowiadać :D. Przeczytajcie.
A Aslan to alegoria Jezusa, cała opowieść jest w zasadzie wzorowana na Biblii. Ale w filmie tego nie ma, czego w sumie od początku można się było spodziewać. Ładna bajeczka wyszła... ale wolę książkę.

I w tym momencie opowiedzieliście pół fabuły serii ;) ;) A tak na poważnie to ja sądzę, że jednak ekranizacja ma w sobie coś magicznego i pięknego a przesłanie książki wcale nie zaginęło, ono ciągle jest. Może trochę mniej widoczne i jakby ukryte, ale zawsze. Pomijając już to wolę ekranizację "Opowiesci z Narnii" od ekranizacji mojej ukochanej książki "Władcy Pierścieni". Cenię reżysera "Władcy" za to, że zmierzył się z takim dziełem, ale to co narozrabiał w części drugiej i trzeciej to przesada.

wogole nie daliscie wielkiego spoilera
wiecie, niektorzy czytaja ksiazke nie czekajac ma film
jak jest takie pytanie to pisze sie duzymi literami SPOILER albo cos !

No wybacz, ale przypuszczenie że Profesor to Aslan jest mylne, więc tylko wyjaśniłam koledze, że się myli :P Zresztą:
* po pierwsze: nie sądzę zeby ujawnienie tego faktu miało zepsuć innym radość oglądania filmu; to nie kryminał
* po drugie: większość historię już zna z dzieciństwa
* po trzecie: w przypadku ekranizacji książek nie ma mowy o spoilerze, bo wiadomo jak się kończy; pytanie, co reżyser doda od siebie?
* a po czwarte - Twój post jest troszkę, wybacz, ale bez sensu: "niektorzy czytaja ksiazke nie czekajac ma film" - no to o jakim spoilerze mowa?

Niestety książki jeszcze nie czytałam więc zakupiłam.Ale przy moim geniuszu kupiłam..część ostatnią XDDD no to się nazywa geniusz debestu..no nieważne chyba można przeczytać bez znajomości pozostałych.W każdym razie wychowałam się..na serialu o tym tytule.Był trochę dziwny i wiele tam było niejasności bo całego nie widziałam ale mi się bardzo podobał dlatego gdy w kinie puścili trailer po pierwszyh 5 sekundach wiedziałam że to będzie o Narnii.Bardzo się ucieszyłam-pomyślałam sobie "powrót do dzieciństwa".Oj coś ten post bezsensu jest XDD

trzeba być głupim żeby zadać to pytanie

Digory Kirke, ale to już szczegół.

Moim zdaniem całkiem niezła ekranizacja. "Podróż Wędrowca do świtu" jest znacznie gorsza. Szkoda tylko, że Aslan nie wspomina o Władcy zza morza.