Przy porównaniu pierwszej i drugiej części "Opowieści..." mam wrażenie, że Kaspian wypada bardzo bardzo blado ;)) Zdecydowanie obstawiam pierwszą część :)))
Oj, popieram ;) LCS ma swój wielki urok ,Tildę i otaczający widza śnieg.
KK natomiast pokazał nam tylko przeciętnie grającego Bena (który jak dla mnie poza ładną buźką to nic nie pokazał) i najgorszą z możliwych herezji ,czyli związek Łagodnej z Kaspianem.
Zgadzam się, iż pierwsza część była lepsza. Miała ona specyficzny baśniowy klimat, którego trochę brakowało w drugiej części.
Stara szafa, latarnia... to było coś co lubię.
Pierwsza część zdecydowanie bardziej należy do klasyki i każdy oglądał ją z sentymentem. Moim zdaniem obie części są wspaniałe, poruszają zupełnie inne zagadnienia - w "Lwie..." są to bardziej wartości chrześcijańskie, w "Kaspianie" raczej kodeks rycerski. Ciekawe, co zaprezentują nam twórcy trzeciej części, czekam niecierpliwie.
Pierwsza częśc była dla mnie trochę zbyt dziecinna, jako 21 latek, odkryłem, że w "Księciu" bardziej zaciekawiła mnie akcja i fabuła. Nie denerwowała mnie żadna z głównych postaci... niestety w 1 częsci na nerwach grali mi równocześnie Edmund, Łucja, no i czasem Piotr. Plus duży bonus w postaci nowej postaci - Kaspiana.
Dla mnie znaczna poprawa w stosunku do części pierwszej.