6,5 2  oceny
6,5 10 1 2
Ordine firmato in bianco
powrót do forum filmu Ordine firmato in bianco

Grupa bandziorów z gangsterem z Nowego Jorku (imieniem Luca) na czele dokonuje brawurowego napadu na bank kradnąc pieniądze i przy okazji zabijając młodego chłopaka. Oczekując instrukcji z Palermo bandyci wraz z kobietami zaszywają się gdzieś w willi na prowincji w Abruzji. Wkrótce zaczyna na nich polować tajemniczy morderca w czarnych skórzanych rękawiczkach. Giną po kolei, a ich górne partie głów ktoś o zbrodniczych zamiarach maluje białą farbą. Jedna z ofiar (kobieta) zjeżdża samochodem z ogromnego klifu - zbyt późno zorientowała się, że hamulce zostały uszkodzone. Całkiem przyzwoite skrzyżowanie giallo i kryminału o napadzie, którego sprawcy dokonują (co ciekawe) w maskach gazowych. Film jest nieźle zagrany, choć nieco przydługi. Sceny morderstw są raczej bezkrwawe, podobała mi się muzyka w "Orders Signed in White". Dla wielbicieli kina eksploatacji jedna subtelna scena lesbijska. Czas trwania: 112 minut, czyli mniej więcej tyle co "Deep Red" Dario Argento z 1975 roku.