Tak, Brody zagrał świetnie, ale film wybitny nie jest. Całkiem niezły, choć mógłby być lepszy, bo pomysł był dobry.

no i cóż...oglądnęłam. Faktycznie, nie jest wybitny, ale ciekawy. Zakwalifikowanie tego jako horroru mija się raczej z celem...
Właściwie role aktorów nie zapadły mi w pamięć. Bryce Dallas Howard niezbyt dobrze pokazywała, że jest niewidoma. Pheonixa/Phenixa nigdy specjalnie nie lubiłam...Sigourney mignęła mi w przelocie, ale Adrien Brody był charakterystyczny. Dobry film, nie nudziłam się.