Mroczny klimat, porno sadyści i w sumie zaskakujące zakończenie.
Jednak pozory mylą. Każdy z nas mógł dziś minąć psychola na ulicy. Oni przeważnie są szarzy,
pospolici, spokojni, głęboko wierzący. Diabła ma się za skórą a nie na zewnątrz.
Cicha woda brzegi rwie. Dałem tylko 7/10 bo zabrakło mi większego porno bagna (akcji w stylu
Maszyny). No ale rozumiem że to już by za ostre było.
Moment gdy zdejmuje kominiarkę i wkłada okulary, to jest niesamowite. Widz jest nakręcony, że to musi być straszny typ - pewnie blizny na twarzy i zajechany życiowy zgred, a tu taki "urzędas z poczty w piksach". Kapitalny moment, oczywiście Nicolas jak w każdym filmie po prostu "gra". Widać to przejęcie, gdy wyobraża sobie, że na miejscu tych dzieci mogłaby być jego córka, widać to przejęcie, widz dzięki temu wczuwa się w film, jest kimś bliskim Nicolasa. To jest różnica między polskim, a amerykańskim kinem, wyobraźcie sobie Adamczyka lub Karolaka grających takiego detektywa :)