nie widziałem filmu w całości, a autor recenzji pisze: "Drugim ogromnym minusem, dla mnie, była pochwała dla działalności amerykańskich wykonawców spłuczek. Żeby przez siedem lat nie uległa ona żadnej usterce... Toż to prawie cud, ale szczegółów nie zdradzę, lepiej to zobaczyć ? największy ubaw w filmie i lekka niedorzeczność."
o co chodzi?
Bohater grany przez Cage'a znajduje w spłuczce pamiętnik nastolatki. Po tym, jak był tam siedem lat, zawinięty w folię, więc nie zamókł, ale spłuczka się nie popsuła, bo w przeciwnym razie ktoś by tam przez ten czas zajrzał.
dzięki.
hehe, no to faktycznie niezłe jaja. a swoją drogą skąd jej przyszło do głowy żeby schować pamiętnik w kiblu? ;]
A może mieli dwie ubikacje, jedną na górze, drugą na dole, i jak córka zniknęła to z tej u góry nikt nie korzystał? To juz jest prawdziwe czepianie się :P
właśnie. W domach często są dwie łazienki; jedna dla "dzieci" druga dla rodziców. Matka nie musiała korzystać z toalety córki.
Przecież to jasne, ta toaleta była zaniedbana, obskurna, a ogólnie dom tej kobiety prezentował się nieźle, więc nie sądzę aby kiedykolwiek korzystała z tej toalety. Czepiacie się szczegółów :)
Dokładnie, Pani powyżej ma całkowitą rację. Autor recenzji sam tutaj popełnił olbrzymią gafę, toaleta była wyraźnie zaniedbana i pozostawiona 'odłogiem'. Po co naprawiać spłuczkę, skoro się jej nie używa? A jeśli się jej nie używa to dlaczego miałaby się psuć i skąd ktoś miałby o tym wiedzieć?
Dokładnie: i ta Pani, powyżej tego wpisu tez ma rację - im więcej spłuczek, im wiecej kibelków - tym rzadziej sie statystycznie psują.Zrobiłem dodatkowy kibelek w piwnicy i teraz majac 3 szt. statystycznie beda awarie spłuczek rzadziej o 50%, jak wyliczyłem...
Boze drogi, czy już naprawde nie mamy czym zajmować się na poważnie, tylko amerykańską awaryjnością rzadko używanych spłuczek??? Mamy podobno kryzys (nie przez spłuczki chyba?) a zajmujemy sie duperelami... Oby tylko nie mieć większych kłopotów, czego sobie i Wam zyczę....