Nie jest to thriller wg mnie, prędzej kryminał, ale gatunek tego filmu nie ma znaczenia. Ważniejsze jest to jaka tematyka jest tutaj poruszana , a nie spotkałem się z tak oryginalną fabułą od dość dawna i z tak ciężkim i poruszającym tematem też. Bardzo dobrze, że twórcy filmu potrafili sprawić , że ja jako widz zacząłem myśleć o ofierze , byłem wstrząśnięty tym co ją spotkało ,a sceny płaczącej matki mocno mnie poruszały ( takie sceny są w wielu filmach i jakoś nie zawsze działają, tutaj tak). Akcja toczy się jak dla mnie trochę za wolno i na prawdę mocne rzeczy w zasadzie twórcy zostawili na koniec i to zakończenie właśnie zadecydowało że filmowi dałem dość wysoką notę. Na plus należy zaliczyć że oglądając ten film czułem się "zbrukany" tą tematyką, niemalże brudny , a niesmak i obrzydzenie utrzymywały się po seansie. 
ps. Nicolas Cage miał moim zdaniem znacznie lepszą rolę w Zostawić Las Vegas więc zachwytów nad tą rolą nie podzielam. 
 
To że ostatecznie Cage wymierza sam sprawiedliwość to ukłon w stronę widzów zapewne rządnych sprawiedliwości i był to zabieg dość ryzykowny ale mimo wszystko się udał. Nie wyszło sztampowo , wyszło dość ciekawie ( Cage "rozwala" jednego faceta dopiero wtedy gdy słyszy płacz matki w telefonie ).