ciekawy, wciąga... ma swój "klimat"
jednak wciąż jeden z filmów o ktorym po paru dniach sie zapomina/
Cage jak to Cage nic nowego nie zobaczycie
Po ostatnich srajdach w stylu "Next" i to to gdzie Cage gra naukowca od słonecznych wybuchów, to akurat ten film, to mile przypomnienie, ze Cage grywa w dobrych filmach i potrafi stworzyc ciekawa postac. Film sam w sobie spoko, faktycznie fajny mroczny klimacik, sam sie zdzwilem ze obejrzalem z ciekawoscia do konca. Pozdr.
a co ty pie.... arturro 87....
kapitalny film :]
dziwie sie ze go wczesniej nie znałem - bardzo bardzo miłe zaskoczenie
mroczny klimat, oryginalny pomysł - brudny cyniczny okrutny swiat przemysłu pornograficznego - ludzi bez zasad
swietna drugoplanowa rola Phoenixa
niezle zarysowana postac którą odgrywał Cage...dylematy moralne, wewnetrzny niepokój
film ogólnie skłania do refleksji - jak wielkie kanalie zdarzają sie wsród ludzi
mowa koncowa tego smiecia 'maszyny' tez daje do myslenia ...'tata mnie nie gwałcił, mama nie biła, pytasz czemu to robie? bo lubie...bo mnie to kręci...'
swietna polemika z bełkotliwymi palantami chrzaniącymi o przyczynach patologii, psychopatii, o celowosci resocjalizacji itd. itd.