Abstrahując od tego, jak wygląda sprawa między Palestyną a Izraelem w tych czasach i jakie mamy opinie wobec tego jakże długiego konfliktu, "Oslo" pokazuje, że przywódcy każdej strony dążyli do porozumienia i zaprzestania walki. Zostało im to umożliwione dzięki tajnym działaniom norweskiej dyplomacji. Uważam, że zdobyli się na szlachetną próbę i wymagało to nie lada odwagi, aby coś takie zaaranżować. Pomimo wielopłaszczyznowego możliwego podejścia do konfliktu, w filmie zostało to ukazane w sposób prosty i dostępny, co mnie cieszy. Obraz "Oslo" jest kameralny, wręcz można by go było odtwarzać w teatrach, bo mamy mocny nacisk na dialogi. Aktorsko jak najbardziej na plus. Polecam ten film