7,3 16 tys. ocen
7,3 10 1 15659
7,0 7 krytyków
Ostateczne rozwiązanie
powrót do forum filmu Ostateczne rozwiązanie

Każdy aspekt tego filmu prezentuje najwyższy poziom: aktorzy, reżyseria, scenariusz, kamera, scenografia... no i fabuła po prostu jest niesamowita.

Niestety ale przysłowie 'najlepsze scenariusze pisze życie' jest prawdziwe...

Miałem wrażenie, że dwóch oficerów (Eichmann, i ten któremu zrobiło się niedobrze od 'cygara') mieli problem ze swoim człowieczeństwem. To znaczy posiadali je (w przeciwieństwie do pozostałych nie licząc Kritzingera i Stuckarta) i uważali to za nietakt/słabość.

ocenił(a) film na 9
janko_bzykant_

Nie da sie ukryć że ten film to majstersztyk! Porownam go tylko do 12 Angry Men (1957) bo przypomina ten wlasnie obraz swoim klimatem. Gra aktorska byla rewelacyjna. Na pewno jeszcze kilka razy wroce do tego filmu, chocby dla samego kunsztu aktorskiego Kenneth'a! Polecam!

ocenił(a) film na 10
destylator79

Faktycznie, jest trochę podobny do 12 Angry Men.

janko_bzykant_

Troszkę podobny a nawet, moim zdaniem, lepszy!!!

destylator79

Dokładnie. Po kilkunastu minutach, gdy zaczęła się już właściwa akcja, pomyślałem: "12 gniewnych nazistów". Aktorsko bez wątpienia dorównuje, fabularnie przewyższa po stokroć. Przyczepić mógłbym się jedynie do niepotrzebnie tłumaczonej Tucciemu historyjki na koniec, w filmie było przecież dużo trudniejszych zagrań, niepotrzebnie to spauperyzowano, no ale za pewne obawiano się możliwości pokracznego jej zinterpretowania. Ale nie ma co, film pierwsza klasa.

janko_bzykant_

Aktorsko wspaniały. Jedyny minus to zbyt dużo "Heil Hitler" wykrzykiwanych co chwila na początku filmu (ale pewnie takie były realia).

ocenił(a) film na 10
Franio

Co do 'Heil Hitler',Heydrich tez zwrocil na to uwage i bardzo kulturalnie zawiesil 'rzymskie pozdrowienie'.
Gorliwe salutowanie nie zawsze sluzy najlepiej sprawie i on o tym wiedzial.

ocenił(a) film na 10
Franio

W epoce Nazi "heilowanie" zastępowało zwykłe "dzień dobry".

ocenił(a) film na 7
janko_bzykant_

Co do poziomu aktorstwa, nie mogę się zgodzić. Rozumiem, że wielkości aktora nie rozpoznaje się po podobieństwie twarzy do pierwowzoru, ale dobry aktor powinien naśladować sposób mówienia i głos. Heydrich miał bardzo wysoki głos, na tyle wysoki, że go wyśmiewano z tego powodu.
Jeśli kreacja powstaje w oderwaniu od postaci historycznej, można zagrać wielką rolę, ale traci się kontakt z problemem, jaki przedstawiono. Nie pokazuje się wcale konkretnych ludzi, a jakieś abstrakcyjne idee hitlerowców - choć dramatyzm filmu miał tkwić chyba właśnie w tym, że wszyscy podejmujący decyzję są ludźmi.
Stąd też kolejny zarzut wobec Klopfera - postać przerysowana do granic możliwości.

ocenił(a) film na 10
sayoko

Oczywiście w filmie znajdują się nieścisłości historyczne, ale cała dyskusja nad rozwiązaniem kwestii żydowskiej oparta jest na stenogramach. Ponad to, (moim zdaniem) należy wybaczyć owe nieścisłości historyczne ze względu na zbudowanie przez aktorów i twórców filmu niesamowitego napięcia i dramatyzmu.

W tym filmie znajdują się takie motywy i momenty, że... brakuje mi tu słów... Po prostu czasami zapierało mi dech w piersiach. Np. te momenty, w których zebrani spoglądają po sobie w milczeniu. Są onieśmieleni oraz zaskoczeni swoją nieograniczoną władzą oraz tym irracjonalnym złem i przemocą jaką są wstanie rozporządzać. Wydaje się, że są tym nawet trochę zaniepokojeni, a może i przerażeni. Bo kto by nie był? Jak można nie być zaniepokojonym i nie przestraszonym gdy zasiada się na szczycie władzy i do tego nie podlega się żadnym prawom ani zasadom moralnym?

Ci ludzie podczas tej dyskusji byli po prostu onieśmieleni i zaniepokojeni swoimi możliwościami oraz tym, że każdy z nich wiedział o fałszywości ideałów nazizmu ale nie powstrzymywało ich to od pragnienia wiary w te fałszywe wartości.

Oni świadomie poddali się złu i czyniąc to maksymalne zło osłupieli w zdziwieniu jak bardzo są skuteczni, jak wielki sukces osiągnęli, z jaką łatwością im się to udaje i, że nikt nie jest wstanie ich powstrzymać – ani najpotężniejsze imperia i ludzie, ani żadna siła wyższa. To mieszanka zdziwienia, zaniepokojenia (strachu nawet) z radością i podziwem.

ocenił(a) film na 3
janko_bzykant_

Co Ty piszesz jakich stenogramach :)?
Nieścisłości historycznych w tym filmie jest bardzo dużo od tytułu filmu poczynając ..
Przeczytaj mój wątek i prosiłbym abyś odniósł się do niego jak masz inne informacje ..
http://www.filmweb.pl/film/Ostateczne+rozwi%C4%85zanie-2001-94717/discussion/Kon ferencja+w+Wanesse+-+prawda+i+mit,1841481

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
KingPaulus

W dużej części zgadzam się z tym co napisałeś pod swoim autorskim postem pod tytułem 'Konferencja w Wannesse - prawda i mit'. Osobiście nie miałem w rękach tego protokołu z Konferencji więc nie mam pewności co się w nim znajduje. Słyszałem natomiast, że jest tam stenogram lub 'wyciąg' / streszczenie / podsumowanie tego co było w stenogramie.

Co do zgodności filmu z faktami... Na tej konferencji, mówię tutaj o filmie, nie zostaje podjęta decyzja ani nawet nie jest ona wymyślana przez zebranych. Przeciwnie. Reinhard Heydrich i Eichmann po prostu zaznajamiają swoich gości z podjętą już wcześniej decyzją i oczekują od nich współpracy przy jej realizacji. Odmowa, któregoś z zebranych niczego by nie zmieniła. Ta konferencja miała charakter czysto informacyjny. Również, jeśli dobrze pamiętam, to w filmie nie powiązano Hitlera z podjęciem decyzji o eksterminacji ludności żydowskiej. Co również jest zgodne z posiadanymi przez historyków dokumentami, gdyż oficjalnie Hitler nie wydał żadnego rozkazu, zalecenia czy dyrektywy związanej z wymordowaniem żydów.

Jeszcze poruszę kwestię ludzi pochodzenia żydowskiego w otoczeniu Hitlera... Adolf Hitler otaczał się żydami. Dokładniej mówiąc, nie byli to de facto żydzi, ale ludzie pochodzenia żydowskiego.

ocenił(a) film na 3
janko_bzykant_

Tak tylko wyszli oni z pomysłem by eksterminacja dotyczyła także ludzi żydowskiego pochodzenia czyli brat zabijał brata ..

ocenił(a) film na 10
KingPaulus

Nie za bardzo rozumiem co chciałeś powiedzieć w tej ostatniej wypowiedzi... Ale poruszyłeś ciekawy problem. Braćmi tak naprawdę są dwaj mężczyźni z tych samych rodziców lub z jednego z nich. Poszczególne grupy etniczne związane są ze sobą pewnym znaczącym pokrewieństwem, ale to nie są bracia ani siostry. Nie ma co używać górnolotnych określeń czy dorabiać do tego ideologii. Idee są fałszywe... natomiast niezaprzeczalnym faktem jest, że my wszyscy, mam na myśli ludzi, jesteśmy jednym gatunkiem i pochodzimy z jednego organizmu. Ten organizm, który na pewno był bezpłciowy wydał na świat inne organizmy, które spłodziły kolejne tym razem z podziałem na płcie. W końcu ewolucja przekształciła te prymitywne organizmy w najbardziej zaawansowane organizmy biologiczne na świecie i prawdopodobnie w całym wszechświecie - czyli w ludzi… czyli w nas. Należy teraz zadać sobie pytanie: Co robimy z tym naszym niewyobrażenie gigantycznym potencjałem danym nam przez miliony lat ewolucji? Odpowiedz jest niestety druzgocząco smutna ale również groteskowa. Nasz potencjał wykorzystujemy do dążenia do perwersyjnej dominacji nad innymi ludźmi - w postaci władzy, do tępych rozrywek, do niszczenia otaczającego nas środowiska naturalnego, i wreszcie do zabijania siebie nawzajem… A przecież wszyscy jesteśmy przedstawicielami tego samego gatunku…


Ps
Jako gatunek również jesteśmy spokrewnieni z innymi gatunkami zwierząt, roślin i grzybów. Z jednymi mniej z drugimi bardziej. Oczywiście najbardziej z gromadą ssaków. To są banalne fakty potocznie znane, ale gdy się nad tym poważnie zastanowić to można doznać przytłaczającego ‘oświecenia’.

ocenił(a) film na 3
janko_bzykant_

Chodziło mi o to, że zarówno Reinhard Heydrich i Eichmann byli pochodzenia żydowskiego ..

KingPaulus

A TEN DALEJ SWOJE...EHHHHHHH...
HEYDRICH Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ TAKOWEGO POCHODZENIA NIE MIAŁ...SWĄ SŁUŻBĘ WOJSKOWA ZACZYNAŁ JAKO MŁODY PORUCZNIK NA KORWECIE DOWODZONEJ PRZEZ CANARISA...WIĘC WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ TEN SKORZYSTAŁ BY Z OKAZJI BY TO WYDOBYĆ NA ŚWIATŁO DZIENNE ;) NIE MAM POJĘCIA CO DO RODOWODU EICHMANA....I TROCHĘ MNIE DZIWI STOPIEŃ WOJSKOWY JAKI NOSI W FILMIE...NIE SĄDZĘ BY KIEDYKOLWIEK TAKI OSIĄGNĄŁ....

ocenił(a) film na 3
KAFRANO

zdania uczonych są podzielone ;)

KingPaulus

Po pierwsze, nie masz na to dowodów. Po drugie, nawet jakby byli takowego pochodzenia, to co w związku z tym?