może być ciekawym tematem filmu? Sądzę, że tak, gdy chodzi o naradę elity nazistowskich Niemiec i obrady nad "ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej". Przyglądając się pobieżnie fabule, można odnieść wrażenie, że spotyka się i obraduje zarząd albo rada nadzorcza prywatnego przedsiębiorstwa. Spierają się jak udziałowcy albo akcjonariusze. Warto się jednak wsłuchać w to, jak unikają słów "eksterminacja" lub "ludobójstwo". Ten film to z pozoru chłodna relacja, pozbawiona oskarżycielskiego tonu. Jednak dobitnie uświadamia, że wystarczyła godzina, by dosłownie garstka ludzi zadecydowała o losie milionów istnień. To nie jest fikcja filmowa - to fakt. PS. Swoją drogą ten film jest emitowany na HBO jako "Ostateczne rozwiązanie", nie "Konspiracja".