Film moim zdaniem przeciętny, niczym się nie wyróżniający. Mam pewne wątpliwości co do postaci Heydricha. Z tego co mi wiadomo, był raczej zamknięty w sobie, tymczasem w "Conspiracy" widzimy człowieka towarzyskiego z uśmiechem przyklejonym na stałe do twarzy... Tego, że pan Branagh protektora Czech i Moraw zupełnie niepodobny fizycznie, nie będę wypominać, bo ma to znaczenie drugorzędne...