''Fatalne zauroczenie'' najpoważniejszy konkurent bahahahahaha!!
Anyway, czyż takie epitety nie wskazują na brak argumentów? Nie ma drugiego takiego filmu, co do poziomu ogólnego napięcia i niepewności blisko jest chyba tylko The Game Finchera.
dla mnie nie bylo zadnego napiecia
nie wiem co mam wyjasniac-u nolana wszystko jest jak na dloni, wszystko jest proste, a na sile nie bede sie nic doszukiwal. ani robil z siebie samego filozofa.
bez urazy ale na argumenty to mozna dyskutowac odnosnie filmow genialnych, trudnych, ambitnych i rezyserow geniuszy(wiecznie przytaczany bregman itd...)
Byłby mniejszym gniotem gdyby to ZEPSUĆ końcówką proponowaną przez wielkich znawców kina z forum? Ciągłość scenariusza.