Również oglądałem i wydaje mi się że to był błąd. Ciężko było wczuć mi się w 3 godzinny film historyczny o pierwszej w nocy, chyba będę musiał kiedys powtórzyć seans o normalnej godzinie żeby dokładnie wyrobić sobie zdanie o tym filmie, bo po pierwszym nocnym oglądaniu chyba nie ujął mnie tak jak powinien.
I co macie do powiedzenia? Wersja telewizyjna a kinowa to nieco różniące się wersje. Dodano niemal godzinę materiału w której więcej czasu poświęcono obyczajowej części życia w pałacu. Zaliczyliście pewnie tylko niedawny seans w telewizji.
Ja już dawno to oglądałam. Jakieś 5 lat temu i o normalnej porze. Ostatnio też, chyba w tym tygodniu nawet. Skończył się faktycznie o 1. w nocy.
Wysłałem ci zapro bo uznałem żeś spoko babka pomimo naszych sporów przy Titanicu studentko filmoznawstwa. :P