Ostatnio obejrzałam wersję telewizyjną - film miał prawie 3 godziny 40 minut i mimo pięknych obrazów i naprawdę ciekawej historii ciągnął się niesamowicie. Niektóre sceny zdawały się być dorzucone zupełnie bez kontekstu i wprowadzały zamieszanie do fabuły. Innymi słowy - rozbudowana wersja telewizyjna chyba zepsuła mi odbiór tego filmu.
Nie widziałam wersji kinowej. Czy ktoś ma porównanie między tymi dwoma wersjami i może mi z ręką na sercu powiedzieć, że warto obejrzeć wersję kinową, bo jest po prostu lepsza?
Z góry dzięki!