Tak miernego filmu dawno nie widziałem. Chciałbym spojrzeć reżyserowi w oczy i zapytać co miał na myśli tworząc takiego crapa. Główny aktor dostał angaż po znajomości, albo miał jakieś haki na kogoś z producentów.
Nie miał wyboru, to był przecież last boy...