Właśnie wróciłam z przedpremierowego pokazu "O.E" i muszę przyznać, że jestem mocno zawiedziona filmem, przyznając, że po obejrzeniu zwiastuna spodziewałam się dużo lepszego filmu. Zdecydowanie nie polecam, słaba fabuła i zakończenie, które wywołało śmiech na sali...
Też byłem na pokazie przedpremierowym i tak źle tego tego filmu nie odebrałem. Można powiedzieć, że to taka sklejka z kilku różnych filmów (nie będę pisał tytułów, bo byłby to spojler). Ale ciekawy i zabawny początek, raczej nudnawy środek i dziwaczna końcówka. Zakończenie faktycznie kompletnie nieudane.
Chyba byliśmy razem na tym pokazie:) Warszawa, Atlantic? Uważam podobnie jak Est... ale - mi się film podobał. Sam nawet nie mam pojęcia dlaczego. Ubawiłem się, bać się zbytnio nie było czego. I nie wynudziłem się tak jak na Blair witch....:)
Ja byłem w Galerii Mokotów :-) Faktycznie nie było czego się bać, ale takie są teraz horrory. W każdym razie z mojej strony rozczarowania nie było.
Ja byłem w Atlanticu z koleżankami pozdrawiam :D A co do filmu to nie mogę powiedzieć, że żałuję obejrzenia go, choć oczywiście przyznaję, że cudów nie było. Takiego pomysłu na przeprowadzenie egzorcyzmu jak pierwszy egzorcyzm w ostatnim egzorcyzmie jeszcze nie wiedziałem ;D Ponadto choć jestem wielkim fanem filmów grozy nie przypominam sobie bym spotkał się z podobną sceną jak ta, która miała miejsce podczas snu ekipy biorącej udział w przedsięwzięciu :) Żeby nie spoilerować przybliżę tylko tym, którzy film widzieli, że chodzi o pewne przywłaszczenie :D Nie żałuję seansu. Lepsze niż Blair Witch Project, które tchnęło betonem.