Operator kamery mnie denerwował już od samego początku! Trochę naiwny ten film i mało wiarygodny. Końcówka niedopracowana. Jedyne, co mi się podobało w 100% to gra Ashley Bell. Spisała się na medal.
Zgadzam się w 100%. Jej spojrzenie wywoływało u mnie mały niepokój. Niestety, nic innego w tym filmie nie było godne uwagi.
Chowa się do innych filmów o egzorcyzmach które oglądałam. Słabyyy