Ja tak kocham koty, a ta scena z tym białym , przerażonym kiciusiem była tragiczna...:( wiem, że fabuła miała na celu przerazić widza, ale nie lubię scen, gdy krzywda spotyka niewinne istoty
Kicia była śliczna :(
A ja tam kotów nie lubię. Dobrze tak temu futru.