Film zrobiony ewidentnie na fali popularności takich tytułów, jak seria "REC" oraz "Blair Witch" bazujących na obrazie kręconym z ręcznej kamery. Tutaj mamy dodatkowo próbę remake'u egzorcysty. Na dobrą sprawę w miejscu, gdzie reżyser umieścił zakończenie, film mógłby się dopiero zaczynać, a ten cały trwający godzinę wstęp można by sobie spokojnie darować bez żadnej szkody dla fabuły. Reasumując, obraz jest średni. Po paru piwach da się obejrzeć, ale żadnych rewelacji nie ma.